Zalany blok przy ul. Olsztyńskiej. To cud, że nie doszło do zwarcia instalacji elektrycznej

Czytaj dalej
Fot. Jacek Smarz
Małgorzata Oberlan

Zalany blok przy ul. Olsztyńskiej. To cud, że nie doszło do zwarcia instalacji elektrycznej

Małgorzata Oberlan

Po czwartkowej ulewie woda w bloku przy ul. Olsztyńskiej 116 d znów lała się strumieniami. Cofała się przez zapchaną dechami studzienkę...

Określenie „potop” nie jest tu przesadzone. Lokatorki bloku socjalnego nagrały film, który szokuje. Woda na klatce schodowej leje się dosłownie strumieniami. - Było jej tyle, że przez kilka godzin, do nocy, trzeba było sprzątać. Poniszczyła też ludziom mieszkania - opowiadają.

„Nowości” nazajutrz pojechały na miejsce. Ściany w bloku są nadal mokre, a niektóre się chwieją! Także te, w których są przewody elektryczne i liczniki. - Cud, że do zwarcia nie doszło - podkreślają lokatorki.

Mieszkańcy bloku mówią, że tak zalewani są regularnie od 2014 r. Zgłaszali sprawę ZGM, wzywali straż pożarną, przesłali zdjęcia prezydentowi Michałowi Zaleskiemu przez Facebooka. Odpisał, że przekaże sprawę administratorowi budynku. Mimo tego znów doszło do potopu.

Dach domu jest cały. Rury odpływowe podobno też, więc co się dzieje? Wczoraj ekipa z ZGM odkryła, że studzienkę przed blokiem ktoś zapchał... deskami! Najprawdopodobniej podczas ulewy woda się cofała i zalewała budynek. ZGM zapowiedział dodatkowe przeglądy instalacji deszczowo-kanalizacyjnej.

WIDEO ZOBACZYSZ TUTAJ:

Opisywany blok jest jednym z kilku budynków socjalnych, które miasto przed laty wybudowało przy ul. Olsztyńskiej na Bielawach. Ma numer „116 D” i jak podkreślają mieszkańcy, wzniesiony został jako ostatni z kompleksu.

- Zapewniano nas, że odbiór techniczny „ma na szóstkę”. W instalacji deszczowej musi tu być jakaś poważna wada, skoro wciąż nas zalewa - uważają panie Anna, Marzenna i Małgorzata, lokatorki.

Prysznic na klatce

Nagrany podczas czwartkowej ulewy film mówi wiele. Widać na nim, jak woda leje się na klatce strumieniami. Z lampy (tak!) na suficie, z rury odpływowej w ścianie. Ludzie brodzą w wodzie po kostki i zbierają ja mopami.

- Potem trzeba było suszyć wszystko ręcznikami. Przez kilka godzin tak wspólnie pracowaliśmy, aż do „Szkła kontaktowego” w TVN24 - mówi pani Anna, emerytka.

Reporterzy „Nowości” nazajutrz po ulewie widzieli, jakie skutki pozostawiła ona w bloku. Ściany na klatce schodowej są mokre. Niektóre się chwieją: wystarczy mocniej nacisnąć ręką...

Co było przyczyną zalania bloku przy ul. Olsztyńkiej? Co o sprawie mówi administrator budynku? - o tym m.in. przeczytasz w dalszej części artykułu

Pozostało jeszcze 47% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Małgorzata Oberlan

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.