Nasi Czytelnicy nas nie zawiedli. Otrzymaliśmy mnóstwo zgłoszeń kandydatur do miana Bydgoszczanina Stulecia. Z dawnych i nowszych czasów.
Urząd Miasta Bydgoszczy organizuje plebiscyt pod nazwą Bydgoszczanie Stulecia. Jego celem jest wybór i uhonorowanie 25 bydgoszczan, którzy w ostatnim stuleciu swoją działalnością i odnoszonymi sukcesami budowali dobre imię Bydgoszczy na arenie krajowej lub międzynarodowej, dokonali otwarcia nowych perspektyw rozwoju, zapisali się wybitnymi dokonaniami i zasługują na wyróżnienie tytułem Bydgoszczanie Stulecia. Dla uczestników plebiscytu Urząd Miasta przygotował nagrody.
Pewniaki i niespodzianki
W pierwszym etapie konkursu, który trwał do końca listopada, nasi Czytelnicy przysyłali do nas kupony, które zamieszczaliśmy na łamach „Expressu”, ze swoimi kandydaturami wybitnych bydgoszczan. Dziś nadszedł czas podsumowania tego etaau plebiscytu.
Nasi Czytelnicy, jak zwykle, nie zawiedli. Otrzymaliśmy liczne kupony z bardzo różnorodnym spektrum zgłoszonych kandydatów do miana Bydgoszczanina Stulecia. Obok ludzi znanych i szanowanych w mieście od dziesiątków lat, zgłoszono postaci, których działałność przypadła na późniejsze lata, a nawet na czasy ostatnie. Obok „pewniaków” w każdym tego rodzaju plebiscycie są też zaskakujące propozycje, jednak pamiętać trzeba, że to są wybory wyłącznie subiektywne, bez żadnych „pewnych” kryteriów.
Ciepły przed panami
Jak można było przypuszczać, najwięcej głosów zebrały postaci „pomnikowe”, współtwórcy życia społecznego i kulturalnego w Bydgoszczy w okresie II Rzeczpospolitej. Są to Leon Barciszewski, Jan Biziel, Melchior Wierzbicki, Leon Wyczółkowski, Władysław Bełza, Emil Warmiński, Adam Grzymała-Siedlecki. Z bydgoszczan, którzy zasłynęli w latach II wojny Czytelnicy wymienili jedynie Mariana Rejewskiego, całkowicie zapominając o Augustynie i Romanie Traegerach.
Lata najnowsze, co charakterystyczne, reprezentują głównie osoby rekrutujące się nie z szeregów polityków, ale ze środowiska lekarskiego.
Czasy PRL-u, jak się okazuje, sprzyjały wykreowaniu głównie ludzi kultury i sportowców. Spośród tych pierwszych zdecydowanie najwięcej głosów otrzymał dyrektor Filharmonii Pomorskiej i wybitny kreator życia muzycznego w Bydgoszczy, Andrzej Szwalbe. Wśród sportowców najwięcej zgłoszeń dotyczyło wybitnej lekkoatletki Teresy Ciepły, która pozostawiła w pokonanym polu Zbigniewa Bońka, Mariana Norkowskiego, Teodora Kocerkę i całą plejadę żużlowców z Mieczysławem Połukardem i Henrykiem Gluecklichem na czele.
Bez wojskowych i duchownych
Lata najnowsze, co charakterystyczne, reprezentują głównie osoby rekrutujące się nie z szeregów polityków, ale ze środowiska lekarskiego. To Marek Harat, Zygmunt Mackiewicz, Zbigniew Włodarczyk czy Arkadiusz Jawień. Spośród polityków doby współczesnej najwięcej Czytelników zgłosiło Jana Rulewskiego, który zostawił w pokonanym polu Dorotę Kempkę i Felicję Gwincińską; śpośród przedsiębiorców - Adama Sowę. Najpopularniejszy sportowiec to oczywiście Tomasz Gollob, a pisarz - Tadeusz Nowakowski. Najważniejsi ludzie kultury ostatnich lat to według naszych Czytelników Eleonora Harendarska, Maciej Figas, Rafał Blechacz, Tomasz Sekielski czy fotografik Jerzy Riegel.
Jak można było przypuszczać, najwięcej głosów zebrały postaci „pomnikowe”, współtwórcy życia społecznego i kulturalnego w Bydgoszczy w okresie II Rzeczpospolitej.
Ciekawostką z pewnością jest fakt, że wśród propozycji zupełnie zabrakło osób z kręgów wojskowych. Zgłoszono tylko jednego przedstawiciela nauki i ledwie dwóch duchownych. To wiele mówi o ocenie przeszłości przez naszych Czytelników.