Zakaz handlu? W niedzielę market dostarczy ci zakupy do domu
Zrodzona w bólach ustawa o ograniczeniu handlu ma od marca gwarantować niedzielny wypoczynek pracownikom większości sklepów. Ale jej skutki mogą być odwrotne. Nie jest też pewne, czy pomoże ona polskim kupcom.
Od marca wolne niedziele będzie mieć większość pracowników handlu w Polsce. Zarazem szybko rośnie zatrudnienie w sklepach internetowych, których niedzielny zakaz nie obejmuje. Zwiększa się też niedzielna obsada stacji benzynowych, które błyskawicznie przekształcają swoje sklepiki... w markety z artykułami spożywczymi, kosmetykami, chemią itp.
Zakaz nie obejmuje też piekarni, kwiaciarni, kiosków, sklepów z pamiątkami oraz wszelkich placówek, w których za ladą stanie sam właściciel. - Jak klient nie będzie mógł iść do marketu czy dyskontu, to przyjdzie do nas, dzięki czemu wzrosną obroty małych kupców - zaciera ręce Wiesław Jopek, szef Krakowskiej Kongregacji Kupiec-kiej.
Z sygnałów, jakie napływają do niego od właścicieli sklepów, wynika, że wielu z nich zamierza w niedziele obsługiwać klientów właśnie w nadziei na wzrost przychodów. Taki jest zresztą drugi cel zakazu: zatrzymanie ekspansji dyskontów i marketów, by wzmocnić rodzimy handel. Jednak według najświeższych analiz, m.in. Hai-tong Banku, najwięcej na zakazie zyska… Eurocash, giełdowy koncern kontrolowany przez Portugalczyka Luisa Amarala (byłego menedżera Biedronki). Hurtowy gigant rozpycha się na rynku detalicznym, rozwijając sieci franczyzowe - ABC, Delikatesy Centrum, Euro Sklep, Groszek, Lewiatan. Kilkanaście tysięcy właścicieli sklepów zrzeszonych w tych sieciach może w niedziele stać za ladą i handlować, zwiększając obroty własne i Eurocashu.
Koncern ten ma jeszcze jeden atut: udziały we frisco.pl, internetowym sklepie z żywnością. Takie sklepy rosną w Polsce w tempie 30-50 proc. rocznie. Teraz ich rozwój przyspieszy: by się bronić przed spadkiem przychodów, wszystkie wielkie sieci handlowe zamierzają umożliwić klientom łatwe i szybkie zakupy przez internet. W efekcie pracujący dotąd w niedzielę sprzedawcy z tradycyjnych marketów mogą się stać pracującymi w niedzielę operatorami platform dostarczających zamówione przez internet towary do domów.
Czytaj więcej:
- Czy pracownicy handlu mają się z czego cieszyć?
- Gdzie panuje największe zamieszanie w związku z ustawą?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień