Zaglądamy do środka. Stadion naszej Dumy Pomorza [ZDJĘCIA]
Odwiedziliśmy Pogoń Szczecin. Ale nie zaglądaliśmy na murawę tylko na zaplecze.
Większość kibiców odwiedza stadion Pogoni przy okazji meczów, ale my zajrzeliśmy tam w zupełnie innych okolicznościach. Jak to mamy w zwyczaju zaglądnęliśmy do miejsc, do których kibice nie mają wstępu.
Nasza wizyta była bardzo udana, dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy. m.in. tego, że Pogoń ma własną pralnię i suszarnię, a każdy piłkarz ma kilkanaście par butów.
Administracja
Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy od wizyty w biurze prasowym, w którym znaleźliśmy cały sprzęt potrzebny do transmitowania meczów - kamery, statywy, mikrofony, aparaty - słowem małe multimedialne centrum dowodzenia. Na ścianach obowiązkowo wiszą plakaty z zawodnikami Dumy Pomorza.
Z biura prasowego przeszliśmy do gabinetu prezesa klubu. Pokój Jarosława Mroczka nie jest granatowo-bordowy. Szare ściany doskonale komponują się z drewnianymi meblami. W gabinecie jest biurko, duży stół konferencyjny oraz piękna drewniana szafa. Niestety, nie zastaliśmy włodarza podczas naszej wizyty. Prezes w ciągu dnia ma mnóstwo spotkań.
Zaplecze stadionu
Udało nam się też zajrzeć do pomieszczeń vip-owskich. Pomieszczenia są dwa. W jednym ustawione są okrągłe kilkuosobowe stoliki, a w drugim wysokie dwuosobowe. W każdym nie brakuje oczywiście herbów i logosów klubu. Są także koszulki z wcześniejszych sezonów i plakatów.
loży vip-owskich jest doskonały widok na murawę stadionu, ale mimo to mecze są też transmitowane w telewizji.
- W trakcie meczów w tej strefie zasiadają nasi goście biznesowi - opowiada Krzysztof Ufland, rzecznik prasowy Pogoni Szczecin. - Ale poza meczami piłkarze jedzą tu posiłki.
Z loży VIP przeszliśmy do sali konferencyjnej, gdzie po każdym meczu odbywają się krótkie podsumowania.
Kolejnym ciekawym miejscem, do którego udało nam się zaglądnąć to pomieszczenie, w którym przygotowuje się koszulki dla zawodników.
- Każda koszulka, którą ma na sobie nasz zawodnik czy nawet kibic, powstaje właśnie w tym miejscu - mówi Ufland. - Koszulki są zgrzewane za pomocą specjalnej maszyny, dzięki której powstają nadruki.
Szatnie
Podczas naszej wizyty, akurat trwał trening piłkarzy, więc nie zaglądaliśmy im bezpośrednio do szatni. Ale tak naprawdę szatnia sama w sobie była pokazywana już niejednokrotnie. Praktycznie przy okazji każdego meczu. Dlatego my poszliśmy na jej zaplecze.
A na zapleczu dziesiątki koszulek, dresów, butów. Pogoń dysponuje własną pralnią i suszarnią. Po każdym meczu i treningu zawodnicy oddają swoje stroje do prania. Panie odpowiedzialne za pranie czyste ubrania odkładają na półki zawodników. Wszystkie granatowo-bordowe ułożone w takiej samej konfiguracji na każdej półce.
- Każdy zawodnik ma swoją półkę - opowiada rzecznik prasowy. - Stroje za każdym razem są wydawane piłkarzom przez pracowników.
Tuż obok garderoby znajduje się kolejny magazyn - z butami. Tu podobnie każdy zawodnik ma swoją półkę, a na niej czyste i gotowe do gry korki. Niektórzy piłkarze mają mniej par butów, inni więcej.
- Nigdy mi się nie udało zliczyć ile tych butów tu się przewinęło - śmieje się pani odpowiedzialna za porządek w szatni.
Zawodnicy mają też do swojej dyspozycji pomieszczenia, w których mogą się zregenerować i odpocząć. To salka z mini-siłownią, pokój do gry z konsolą czy gabinet masażu.