Zadbają o boiska i siłownie w Zielonej Górze
Prawie 47 tys. zł zapłaci miasto za konserwację i bieżący nadzór nad urządzeniami sportowymi, które znajdują się na terenach komunalnych w Zielonej Górze.
Za kilka dni rozpocznie się remont i konserwacja urządzeń sportowych, które znajdują się na terenach komunalnych miasta.
Będą to boiska czy raczej place służące do gry w piłkę ręczną i koszykówkę, siłownie oraz stacje rowerowe. Przetarg na remont i konserwacje wygrała firma "Demar" Waldemara Tomiaka z Zielonej Góry. Dodajmy, że "Demar" pokonał dwie inne spółki m.in. z Rzeszowa. Józef Kośnikowski z departamentu przedsiębiorczości magistratu powiedział nam, że "Demar" zaproponował nie tylko najniższą cenę ale też konkurencyjne terminy.
Z boisk, które będę remontowane, wymieńmy przy parku Piastowskim, na osiedlu Zawadzkiego (przed amfiteatrem), przy ulicach Sowińskiego, Kordiana i Objazdowej. Wszędzie uzupełnione zostaną siatki, obręcze, zabezpieczone bramki, uzupełnione nawierzchnie. Jeśli chodzi o siłownie to w grę wchodzą m.in. przy ul. Waszczyka, Bułgarskiej, Chrobrego i na terenie Wagmostawu. Wszystkie one zostaną sprawdzone, uzupełni się brakujące elementy. Spółka ma też zadbać o tzw. stacje rowerowe. Jest ich trzy, przy rondzie PCK, przy Sulechowskiej i Morwowej. Józef Kośnikowski dodaje, że największym problemem są właśnie stacje rowerowe. Znajdujące się tam narzędzia, które mają służyć do naprawy i regulacji jednośladów, są regularnie kradzione lub niszczone.
Zadaniem "Demaru" będzie nie tylko naprawa i konserwacja, ale bieżący nadzór nad boiskami, siłowniami i stacjami rowerowymi. Pracownicy firmy mają co dwa tygodnie sprawdzać stan techniczny wspomnianych obiektów i w razie konieczności naprawiać usterki i uzupełniać braki. By nie doszło do nieszczęścia np. bramka nie przewróciła się na grającego w piłkę.