Zabytkowy „Bachus” prosto z winiarni trafił do ratusza
Kruszwickiego „Bachusa” mieszkańcy znają bardzo dobrze. Figura ta pochodzi z 1927 roku. Przez lata zdobiła front budynku z bramą wjazdową do winiarni nad dużym gzymsem z napisem „Henryk Makowski”.
- Po wojnie została podzielona na trzy części i przeniesiona na budynek fermentacji. Tam ponownie ją zmontowano. Upływający czas powodował jednak jej niszczenie - zdradza Przemysław Bohonos, prezes Nadgoplańskiego Towarzystwa Historycznego, które zainteresowało się losem figury.
W marcu stowarzyszenie wystąpiło do zarządu VIN-KON z prośbą o jej zabezpieczenie. Jednocześnie prowadziło rozmowy z burmistrzem Kruszwicy Dariuszem Witczakiem. Ten zgodził się przyjąć „Bachusa” do ratusza i zaopiekować się nim. - Chcemy, aby figura była dostępna dla wszystkich. Zwłaszcza, że winiarnia jest symbolem ciężkiej pracy i zaangażowania kruszwiczan - podkreśla wiceprezes NTH Bartłomiej Grabowski.
Zarząd VIN-KON pozytywnie rozpatrzył prośbę stowarzyszenia podkreślając, że ceni znaczenie Kujawskiej Wytwórni Win dla pamięci krusz-wiczan. Figura „Bachusa” została zdemontowana, zabezpieczona oraz trafiła do krusz-wickiego magistratu.
Stowarzyszenie dziękuje za pomoc firmie VIN-KON, burmistrzowi, pracownikom ratusza, Bogdanowi Kwiatkowskiemu oraz kruszwickim strażakom. - Figura ma w przyszłości znaleźć się w planowanej przez Urząd Miejski w Kruszwicy ekspozycji winiarstwa. Nasze starania związane z upamiętnianiem Henryka Makowskiego rozpoczęliśmy w ubiegłym roku. Pracujemy nad tablicą upamiętniającą wielkiego kruszwiczanina oraz opieramy się na dokumentowaniu i zbieraniu informacji o dawnej winiarni - zdradza Przemysław Bohonos.