Zabójstwo Ziętary: „Baryła” obciążał Aleksandra Gawronika. Biegła psycholog uznała jego zeznania za wiarygodne

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Cieśla
Łukasz Cieśla

Zabójstwo Ziętary: „Baryła” obciążał Aleksandra Gawronika. Biegła psycholog uznała jego zeznania za wiarygodne

Łukasz Cieśla

Zeznania gangstera Macieja B., ps. „Baryła”, w sprawie zbrodni na dziennikarzu Jarosławie Ziętarze, spełniają kryteria wiarygodności. Tak w czwartek zeznała w sądzie psycholog Justyna Poznańska, która oceniała wiarygodność „Baryły”. Jest on kluczowym świadkiem prokuratury. W swoich zeznaniach obciążył byłego senatora Aleksandra Gawronika, jednak potem z wszystkiego się wycofał.

Dziennikarz Jarosław Ziętara zniknął w 1992 roku w drodze do pracy. Zdaniem prokuratury, został porwany i zabity, bo chciał opisać nielegalne interesy poznańskiej „szarej strefy”, m.in. byłego senatora i twórcy pierwszych kantorów Aleksandra Gawronika oraz potężnej firmy Elektromis stworzonej przez Mariusza Ś.

Psycholog Bogdan Lach wskazał, że nie miał dostępu do wszystkich zeznań "Baryły". Dlatego teraz ma przygotować kolejną opinię na temat
Grzegorz Dembinski Maciej B., Baryła, na pewnym etapie sprawy prosił o przeniesienie z więzienia w Rawiczu. Twierdził, że spotkany za kratkami poznański gangster "Makowiec" kazał mu milczeć ws. Ziętary

W 2014 roku śledczy zatrzymali Gawronika, zarzucając mu podżeganie do zabójstwa Jarosława Ziętary. Podstawą stały się zeznania gangstera Macieja B., ps. Baryła, odsiadującego dożywocie. „Baryła” po 20 latach powiedział śledczym, że słyszał, jak w 1992 roku Gawronik namawiał do zabicia Ziętary podczas narady w firmie Elektromis. „Baryła” zeznawał o wielu szczegółach: mówił o wcześniejszym pobiciu Ziętary, o wizytach, również swojej, w mieszkaniu dziennikarza, o zastraszaniu ofiary. Jednak potem ze wszystkiego się wycofał. „Baryła” zaczął twierdzić, że kłamał, bo prokuratura obiecała mu załatwienie prawa łaski w zamian za „dobre” zeznania. Napisał też list do Aleksandra Gawronika, w którym go przepraszał za wcześniejsze zeznania.

Czytaj więcej:

Kiedy „Baryła” zeznawał prawdę? Ma to kluczowe znaczenie. W czwartek w poznańskim Sądzie Okręgowym przesłuchano dwóch biegłych psychologów oceniających wiarygodność zeznań Macieja B.

- Jego zeznania spełniają kryteria wiarygodności

– oceniła biegła psycholog Justyna Poznańska, która w 2017 roku wydała opinię na temat „Baryły”. Opierała się protokołach i nagraniach kilku jego przesłuchań.

W czwartek odpowiedziała na pytanie sądu, który dociekał, czy jest możliwe, że czyjeś zeznania spełniają kryteria wiarygodności, ale jednocześnie są nieprawdziwe.

- To się wyklucza. Jeśli zeznania spełniają kryteria wiarygodności, nie mogą być nieprawdziwe. Nawet gdybyśmy mówili o zjawisku konfabulacji, czyli nieświadomym uzupełnianiu zeznań elementami nieprawdziwymi, musielibyśmy mieć osobę z organicznym uszkodzeniem mózgu. W przypadku Macieja B. nie zauważałam cech uszkodzenia mózgu, ale oczywiście potrzebne byłyby do tego badania, które polegają na zadaniu kilku prostych pytań - zeznała J. Poznańska.

Znacznie dłuższe było przesłuchanie psychologa i znanego profilera Bogdana Lacha, który wcześniej opiniował zeznania „Baryły”.

Czy zeznania „Baryły” mówiące o szczegółach zbrodni zdaniem Bogdana Lisa są wiarygodne? M.in. o tym przeczytasz w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 60% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Łukasz Cieśla

Zajmuję się głównie sprawami kryminalnymi, śledztwami, prokuraturą i procesami sądowymi. Chętnie podejmuję również inne, ciekawe i kontrowersyjne tematy. Czasami piszę o polityce. Jestem współautorem reportaży telewizyjnych w "Superwizjerze TVN".

Wychodzę z założenia, że najciekawsi są ludzie i fakty.

W "Głosie Wielkopolskim" swoje pierwsze teksty opublikowałem jeszcze jako student, latem 2003 roku. Prywatnie jestem pasjonatem sportu pod różnymi postaciami, podróży i Gruzji, do której jeżdżę od kilkunastu lat.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.