Świadkowie nie mają wątpliwości: zabójstwa dokonał oskarżony 73-letni mężczyzna
- Proszę o sprawiedliwy wyrok, o jak najwyższą karę dla niego, bo człowiekiem już go nie można nazwać. Proszę, żeby został osadzony w więzieniu jak najdalej domu - powiedział 26-letni syn zamordowanej kobiety.
Bliscy Ireny K. - jej dzieci, brat - spotkali się z jej zabójcą wczoraj na sali rozpraw Sądu Okręgowego w Białymstoku. Według prokuratury, jest to 73-letni J.M. (sąd pozwolił tylko na podanie inicjałów oskarżonego), najbliższy sąsiad kobiety.
- Nie przyznaję się, odmawiam odpowiedzi na pytania, nie będę składał wyjaśnień
- powiedział oskarżony.
Po J.M. nie było wczoraj widać żadnej skruchy. Policjanci zatrzymali go zaraz po tragedii. Już prawie rok 73-latek przebywa w areszcie śledczym.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień