Zabójstwo Haliny G. z Jasła. Sąd ma wątpliwości dotyczące śladów krwi

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Jefimow
Ewa Gorczyca

Zabójstwo Haliny G. z Jasła. Sąd ma wątpliwości dotyczące śladów krwi

Ewa Gorczyca

Rozprawa, która odbyła się w czwartek w Sądzie Okręgowym w Krośnie nie zakończyła procesu w sprawie zabójstwa 52-letniej pielęgniarki z Jasła.

Halina G. zaginęła w nocy z 5 na 6 sierpnia 2014 roku. Jej ciała do tej pory nie odnaleziono. Prokuratura o zabójstwo oskarżyła byłego męża kobiety. Motywem miał być konflikt dotyczący podziału majątku - domu i nieruchomości firmy, którą prowadził Janusz G.

Janusz G. od początku konsekwentnie twierdzi, że nie zamordował byłej żony. Nie ma świadków tego, co się wydarzyło. Feralnego wieczoru kobieta była w domu sama - starszy syn wyjechał do Krakowa, młodszy wyszedł na imprezę do znajomych.

W dalszej części artykułu m.in.:

Według aktu oskarżenia - Janusz G. miał przyjechać do byłej żony, zaatakować ją, zanieść ciało do samochodu a potem skutecznie się go pozbyć.   

Pozostało jeszcze 68% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Ewa Gorczyca

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.