Za złotówkę nie, ale może być bez czynszu
W Szczecinie chcą znaleźć najemców na puste lokale użytkowe, wynajmując je za 1 zł. W Bydgoszczy szukają innych sposobów.
Puste lokale użytkowe to problem wielu polskich miast. Na niektóre trudno znaleźć chętnych miesiącami, a nawet latami. Przyczyny są różne. Część przedsiębiorców narzeka na zbyt wysokie stawki, część woli wynajmować powierzchnie w centrach handlowych, gdzie coraz więcej osób robi obecnie zakupy.
Szczecin wpadł na pomysł, jak znaleźć najemców na chociażby część lokali. Miasto zaoferowało 12 lokali użytkowych, gdzie stawka wywoławcza czynszu za metr kwadratowy wynosi tylko jeden złoty netto. Obniżona stawka czynszu ma zachęcić do wynajęcia lokali.
- Obecnie w Bydgoszczy nie ma listy wytypowanych lokali za przysłowiową „złotówkę” - odpowiada Magdalena Marszałek, rzeczniczka Administracji Domów Miejskich. Dodaje jednocześnie, że jeżeli o lokal użytkowy z zasobu gminnego zwracają się organizacje non profit, czyli na przykład stowarzyszenia, fundacje, organizacje pożytku publicznego, podmioty artystyczne, to zgodnie z decyzją właściciela, wynajem odbywa się bez przetargu.
- W takich przypadkach zawieramy umowę użyczenia, gdzie czynsz nie jest w ogóle naliczany, a użyczający pokrywa jedynie koszty utrzymania lokalu - wyjaśnia Magdalena Marszałek.
Rzeczniczka spółki zapewnia też, że ADM obserwuje sytuację i stara się reagować na bieżąco. - Pojedyncze lokale użytkowe, które od dłuższego czasu nie cieszą się zainteresowaniem, jeśli oczywiście będzie taka możliwość techniczna, przekształcimy w lokale mieszkalne - mówi Marszałek.
Lokale w centrum, które nie znalazły jeszcze nowego najemcy, są natomiast czasowo udostępniane artystom czy studentom.
W Bydgoszczy ceny za wynajem lokalu użytkowego zaczynają się najczęściej od 10 złotych za metr kwadratowy. - Zgodnie z przyjętą zasadą, minimalna stawka nie powinna być bowiem niższa niż stawka za lokal mieszkalny - dodaje rzeczniczka ADM. Jej zdaniem zainteresowanie lokalami użytkowymi zawsze ma to związek z aktualną sytuacją gospodarczo-ekonomiczną. - Pamiętajmy też, że zmieniają się przyzwyczajenia konsumentów, którzy w ostatnich latach coraz częściej wybierają markety czy zakupy w sieci - stwierdza.