Z wykrywaczem metalu...
Mężczyzna, który niedawno zawarł związek małżeński, zgubił w ogrodzie obrączkę ślubną. Znalazł ją za pomocą wykrywacza metalu. Była zagrzebana w ziemi.
Wykrywacz metalu jest jednym z urządzeń najbardziej poszukiwanych przez klientów korzystających z usług wypożyczalni sprzętu budowlanego przy al. Piłsudskiego.
- To urządzenie ma wszechstronne zastosowanie. Za jego pomocą można m.in. przed rozpoczęciem prac budowlanych sprawdzić, co się znajduje w ziemi, np. gdzie i na jakiej głębokości biegną kable energetyczne. O wykrywacz metalu pytają także poszukiwacze skarbów oraz osoby, które zgubiły na dworze cenny pierścionek lub ślubną obrączkę - mówi Dariusz Musiał, pracownik wypożyczalni.
Niedawno w wypożyczalni pojawił się dwudziestokilkuletni mieszkaniec Górnej, który na swojej posesji zgubił ślubną obrączkę. Mężczyzna był świeżo upieczonym małżonkiem. Obrączka ześliznęła się mu z palca, gdy pracował w ogrodzie.
Młody żonkoś po krótkim instruktażu posługiwania się wykrywaczem załadował sprzęt do samochodu i pojechał szukać obrączki. Znalazł ją już po kilkunastu minutach. Była zagrzebana w ziemi.
W marcu tego roku wykrywacz metalu do podobnych poszukiwań wypożyczyła także młoda mieszkanka Łasku. Jej w śnieżną zaspę na podwórku wpadł pierścionek zaręczynowy. Kobieta też dość szybko odnalazła zgubę.
- Jest to profesjonalne urządzenie, które posiada regulację czułości i może pracować w kilku trybach. Na wyświetlaczu pokazuje cyfrową identyfikację znaleziska i głębokość, na której się znajduje - mówi Dariusz Musiał.
Wypożyczenie wykrywacza na dobę kosztuje około 100 zł. Czasami wypożyczają go również osoby zajmujące sie poszukiwaniem skarbów. To bardzo tajemniczy ludzie. Oni bowiem szukają w ziemi starych monet, nieśmiertelników, hełmów, bagnetów, żołnierskich medalików z wizerunkami świętych, guzików od mundurów, a także broni i amunicji. Poszukiwanie zabytkowych przedmiotów bez zezwolenia jest jednak przestępstwem. Grozi za to do 5 lat więzienia.