Z tego, że jest teraz ciepło, nie ma się co aż tak cieszyć
Część naukowców twierdzi, że pod koniec wieku z powodu anomalii pogodowych klęski żywiołowe bezpośrednio dotkną 2/3 mieszkańców Europy. Właśnie mamy najcieplejszą jesień od połowy wieku.
Rekordową temperaturę jesienią zanotowano dokładnie 2 listopada 1968 roku w Makowie Podhalańskim. Słupki rtęci pokazały tam 23,5 stopnia Celsjusza (w Opolu było dwa stopnie mniej). Wczoraj w południowo-wschodniej części Polski temperatura dochodziła do 21 stopni Celsjusza, a na Opolszczyźnie do 18. Rekord prawdopodobnie nie został pobity, ale z pewnością mamy najcieplejszą jesień od pół wieku.
Drugiego listopada też ocieraliśmy się o historyczne rekordy dla całego miesiąca. Warto podkreślić, że średnie temperatury dla przełomu października i listopada wynoszą 7-9 stopni, a bywało, że na Wszystkich Świętych padał śnieg.
- Tak wysoka temperaturę zawdzięczamy ciepłemu powietrzu, które napływa do naszego kraju z południa Europy - informuje Ewa Łapińska z Centralnego Biuro Prognoz Meteorologicznych IMGW. - W sobotę z północnego zachodu Europy napłynie jednak znacznie chłodniejsze, polarne-morskie powietrze, co spowoduje, że w weekend w prawie całym kraju temperatura w ciągu dnia będzie znacznie niższa. Największe ochłodzenie odczują mieszkańcy północnej Polski, najmniej da się je odczuć na południu. W sobotę temperatura maksymalna w dzień, w całym kraju wyniesie od 10 do 13°C, będzie sporo chmur, a na południowym wschodzie mogą wystąpić także opady deszczu.
- Badacze podkreślają, że ograniczenie wzrostu temperatury do 1,5°C pozwoliłoby zapobiec około 150 milionom przedwczesnych zgonów spowodowanych zanieczyszczeniem powietrza na całym świecie do 2100 roku.
- Pod koniec wieku klęski żywiołowe mogą dosięgnąć co najmniej 2/3 Europejczyków, zagrażając ich życiu i zdrowiu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień