Z przekąsem: komentuje Arkadiusz Krystek. Bez Szydło i Niemiec jest jak u Kaczyńskiego...
Mateusz Morawiecki Jarosławem Kaczyńskim? Zajrzyjmy do exposé obu premierów...
Kaczyński (19 lipca 2006): Rząd (...) jest wspierany w parlamencie przez tę samą koalicję, która wspierała rząd Kazimierza Marcinkiewicza. Ma bardzo zbliżony skład, tylko dwóch nowych ministrów i nowy premier. Ma przede wszystkim te same cele, ten sam kierunek działania. Jest więc rządem kontynuacji.
Morawiecki (12 grudnia 2017): Rząd, na którego czele staję, jest ten sam, kierunek działania jest ten sam, i drogowskazy i wartości również są te same, jest więc rządem kontynuacji. (...)
Kaczyński: Sądzę, że jest dzisiaj moim obowiązkiem, obowiązkiem, który wypełnię z radością, podziękować panu premierowi Marcinkiewiczo-wi. (...) Szedł we właściwym kierunku. Powtarzam: należą mu się słowa podziękowania, szczerego podziękowania.
Morawiecki: (...) Pragnę podziękować pani premier Beacie Szydło za wspólne lata bardzo ciężkiej pracy. Pani premier, jest pani i pozostanie pani symbolem solidarnościowej rewolucji przywracającej milionom polskich rodzin godne życie na co dzień. (...) Pani premier - jeszcze raz dziękuję.
Kaczyński: Nie wierzę (...), żeby w Polsce było mniej utalentowanych piłkarzy niż w Chorwacji, po prostu w to nie wierzę. Jestem przekonany, że jest więcej. Tylko musi to wszystko inaczej funkcjonować.
Morawiecki: Przyzwyczailiśmy się już do tego, że nasi najzdolniejsi piłkarze już jako juniorzy wyjeżdżają do zachodnich klubów do szkółek piłkarskich i tam potem grają dla nich, a czasami w tamtych reprezentacjach. Czy to jest normalne? Nie, to moim zdaniem nie jest normalne. Czym byłaby reprezentacja Niemiec bez Mirosława Klose, naszego w końcu chłopaka z Opola, który strzelił najwięcej goli w reprezentacji Niemiec. Albo bez Łukasza Podolskiego, który do dzisiaj się czuje Polakiem. Dobrze, że nam naszego Roberta nie wzięli.
A mówi się, że gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania...