Z Playem szybka gra o życie. Prawdopodobnie nadchodzi czas, w którym warto potargować się z operatorem P4 [FELIETON]
Wiosna już puka, więc smog przez czas jakiś przestanie straszyć. Teatrzyk Grozy gra jednak bez wytchnienia. Smoka Smoga zastąpił niezmordowany, bo niesezonowy Elektrosmog. Ze stron „Expressu” Elekrosmog łypnął we wtorek. Pojawił się w Kruszynie i zmobilizował do walki z nim tubylców.
Kruszynianie próbowali go odstraszyć, grożąc że ruszy przeciw niemu najdzielniejszy z rycerzy, wójt Sicienka.
Tego samego dnia, w którym klechdę o smoku z Kruszyna klecono w naszej redakcji, z gadających skrzynek nastawionych na radio PiK dotarły wici o smoku z Niemcza. Włościanie łkali, że w ich gminie niestety wójt został pokonany przez Elektrosmoga i potwór już buduje swą wieżę warowną przy ulicy o złowróżbnej nazwie: Moczarowa.
Żarty na bok. Nie godzi się drwić z obaw ludzi. Tym bardziej, że to dopiero początek inwazji smoków, kryjących się w potężnych masztach stacji bazowych telefonii komórkowej. Masztach z systematycznie rozrastającym się wieńcem nadajników na czubie, a więc i o trudnej do oszacowania mocy.
Zapraszamy do lektury dalszej części felietonu!
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień