Z bezdomnymi w kolejce do lekarza czeka nawet kilkanaście godzin

Czytaj dalej
Fot. Anatol Chomicz
Olga Goździewska-Marszałek

Z bezdomnymi w kolejce do lekarza czeka nawet kilkanaście godzin

Olga Goździewska-Marszałek

- Stoję na dachu wieżowca i zaraz skoczę z budynku - usłyszał w słuchawce telefonu Paweł Pietruczuk, streetworker z białostockiej Fundacji Spe Salvi. Mężczyzna codziennie ratuje osoby bezdomne. Przed zimnem, głodem, odmrożeniami. Wyciąga ich z nałogów i spędza z nimi długie godziny w kolejkach na SOR-ze, walcząc o opiekę lekarską.

Dlaczego zostałeś streetworkerem?

To przypadek. Dowiedziałem się, że podopieczni Spe Salvi często potrzebują pomocy prawnej, a ja akurat wtedy skończyłem studia w tym kierunku. Przez kilka miesięcy pracowałem jako wolontariusz, a później poczułem swego rodzaju powołanie i zacząłem wychodzić do bezdomnych, rozmawiać z nimi, pomagać. I robię to od kilku lat. Do CV mogę sobie wpisać pracę z trudnymi klientami (śmiech).

Pozostało jeszcze 88% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Olga Goździewska-Marszałek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.