Sobotni piknik i konsultacje społeczne przyciągnęły tłumy. Jak zagospodarować okolice os. Piastowskiego? Pomysłów jest wiele, a zdania na ich temat podzielone...
Mnóstwo atrakcji oraz piękna pogoda zachęciły setki mieszkańców do przyjścia w sobotę, na piknik pod amfiteatrem. W atmosferze zabawy mogli oni decydować o przyszłości Wzgórz Piastowskich. Zwolenników jak i przeciwników propozycji zmian nie brakowało...
- Wszystkie nasze trzy koncepcje, w tym Agnieszki Kochańskiej i Natalii Plonkowskiej są zbieżne - mówi architekt Paweł Gołębiowski. - Zależy nam przede wszystkim na tym, żeby park był bardziej miejski. By ludzie mogli znaleźć w nim swoje miejsce.
- Wzgórza Piastowskie to nasz zielonogórski skarb - mówi jedna z prowadzących wydarzenie, Agnieszka Opalińska z Uniwersytetu Zielonogórskiego. - Miejmy wpływ na to, jak będą wyglądały i służyły nam w przyszłości.
- Jesteśmy tu, by wysłuchać państwa opinii - przekonywał radny Paweł Wysocki (klub Zielona Razem), który wraz z A. Opalińską poprowadził wiosenne wydarzenie.
Jak podkreślali organizatorzy Piast Igrzysk, najważniejszym aspektem pikniku były właśnie konsultacje społeczne. Zielonogórzanie mogli zapoznać się z koncepcjami i makietami, prezentującymi zagospodarowanie Wzgórz Piastowskich. Każdy miał szansę oddać głos na konkretne pomysły, przyklejając do odpowiednich projektów kolorowe kropki.
Co cieszyło się sporym zainteresowaniem mieszkańców? M.in. lodowisko wraz z parkingiem, park linowy i ścieżka w koronach drzew, doprowadzająca do wieży widokowej.
Podobnie, jak w przypadku rozmów w Dolinie Gęśnika, i te konsultacje przeprowadziła zielonogórska Fundacja Partycypacja.
- Mieszkamy blisko, dlatego tutaj przyszłyśmy - mówi Agnieszka Tamborska, która na piknik przybyła razem z córką. - Na pewno oddam swój głos. Chciałabym, żeby to miejsce było atrakcyjne i przeznaczone do rekreacji, By służyło nie tylko nam, mieszkańcom pobliskiego osiedla, ale całej Zielonej Góry i regionu.
- Jesteśmy dziś tutaj, bo chcemy bliżej poznać propozycje zmian Wzgórz Piastowskich - dodaje pan Arek, który na piknik przybył razem z rodziną.
- Skusiła nas też dobra zabawa - dodaje z uśmiechem pani Alicja.
A atrakcji było sporo: bieg dla zdrowia, który przyciągnął setkę młodych sportowców, darmowy poczęstunek, zabawy ruchowe, skoki na trampolinach, warsztaty plastyczne czy wspólne budowanie wielkiej wieży z kartonów.
Podczas sobotniego pikniku na placu za amfiteatrem pojawiły się prawdziwe tłumy... Nie tylko zielonogórzan.
- Mój tata, który mieszka niedaleko, powiedział mi o dzisiejszym wydarzeniu - mówi Agnieszka Czuchman z Sulechowa. - Przyjechaliśmy z ciekawości. Ale na pewno zapoznam się z propozycjami zagospodarowania Wzgórz Piastowskich.
- Myślę, że ten park powinien służyć wszystkim: i naszym wnukom, ale i seniorom - mówi zielonogórzanka, Zofia Banaszak. - Dlatego zagłosuję, w sposób przemyślany, na te koncepcje, które to w jakiś sposób spełnią.
Dla innych wydarzenie stało się do wyrażania sprzeciwu:
- Zagłosowałam za ścieżką zdrowia, ale przyszłam tu z jeszcze jednego powodu - mówi Alina Gros, mieszkanka pobliskiego bloku. - By wyrazić swój sprzeciw wobec stworzenia w tym miejscu lodowiska. Myślę, że będziemy mieć przez nie hałas pod samymi oknami. Nie jestem przeciwna lodowisku w mieście. Jednak uważam, że ta lokalizacja nie jest najlepsza.
- Jako aktywiści miejscy i społecznicy stwierdziliśmy, że musimy pokazać to, czego niestety nie znaleźliśmy w trzech propozycjach projektantów - mówi Barbara Marcinów. - Mamy nadzieję, że pokazanie naszych pomysłów, które nie pojawiły się na oficjalnych makietach, jeszcze da do myślenia miastu. Przede wszystkim zależy nam, by odwołać się do Parku Ludowego, który istniał tu dawniej. Chcielibyśmy też zachować Piast Polanę w zupełnie nienaruszonym stanie, dodać jedynie więcej ławek i leżaków...
Na rewitalizację Wzgórz zaplanowano przeznaczyć do 50 mln złotych. Pieniądze na przebudowę tych terenów będą pochodzić z Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych.
Zdaniem niektórych mieszkańców miasto za bardzo narzuca swoje pomysły. Powinno bardziej słuchać mieszkańców.
Teraz urząd, po otrzymaniu głosów od mieszkańców, będzie analizować wyniki. O tym, co powstanie ostatecznie na Wzgórzach Piastowskich, dowiemy się już niebawem.