Wyszogród znów pod lupą archeologów
Trwają kolejne wykopaliska w fordońskim Wyszogrodzie. Archeolodzy poszukują śladów osad z różnych epok.
Wyszogród. Miejsce zainteresowania archeologów już od 1991 roku. To tu Instytut Archeologii UMK w Toruniu na zlecenie Miejskiego Konserwatora Zabytków prowadzi prace wykopaliskowe.
- Działamy w Wyszogrodzie od 2012 roku w ramach programu badań pomorskich grodzisk - tłumaczy dr archeologii Jacek Bojarski.
- Wytyczyliśmy strefy ochrony konserwatorskiej z racji znalezionych fragmentów cmentarzyska. Udało nam się odkryć relikty osiedla z wczesnego średniowiecza z pozostałościami osad z dwunastego i trzynastego wieku - dodaje dr Bojarski.
Na pytanie dlaczego akurat Wyszogród, dr Bojarski odpowiada: - Jest to obiekt historyczny. Wzmianki o nim można znaleźć już w opisach Galla Anonima. Nie moglibyśmy przejść obok tego obojętnie. Jak twierdzi archeolog, znaleziono także cmentarzysko nowożytne z siedemnastego wieku i 65 grobów. Aktualny etap badań został zlecony i finansowany jest przez Spółkę Cegielni Polskich. To na dawnym terenie tej firmy prowadzone są wykopaliska.
- Mamy za zadanie sprawdzić zasięg odkrytego cmentarza. Właściciele spółki chcą upewnić się, czy teren ich dawnej firmy nie stanowi elementu obiektu konserwatorskiego. Natrafiliśmy na bardzo dobrze zachowane pozostałości z okresu wczesnego średniowiecza oraz grób szkieletowy, który nie ma nic wspólnego z odkrytym wcześniej cmentarzyskiem - tłumaczy dr Bojarski.
- Są to niezbite dowody funkcjonowania w tym miejscu osad. W głębi rowów zaznaczyliśmy miejsca, gdzie kiedyś mieściły się paleniska w chatach - dodaje naukowiec.
Sebastian Kalinowski, pracownik Instytutu Archeologii UMK, informuje, że oprócz przedmiotów i szczątków ludzkich, znaleziono także ślady ziemi uprawnej :
- Odkryliśmy humus, jest to rodzaj gleby, którą najprawdopodobniej wykorzystywano do uprawy roli - dodaje Sebastian Kalinowski.
Archeolodzy zgodnie twierdzą, że bardzo im zależy, aby nic nie zostało zniszczone.
- Przyjęliśmy metodę najlepszą i najbardziej skuteczną - podkreślają.
- Tereny sprawdzamy wykopami sondażowymi, które sięgają długości stu pięćdziesięciu metrów. Zatem jeżeli udaje nam się cokolwiek znaleźć, to działamy według wyznaczonych procedur oraz własnych zasad badań w taki sposób, aby odkryć jak najwięcej.
Obecny etap prac trwa od grudnia. Mają one zakończyć się za miesiąc.
Milena Andrzejewska