Wyszli na ulice, by w ramach Manify walczyć o swoje prawa
Równe prawa - wspólna sprawa, stop przemocy - m.in. takie hasła widniały na transparentach uczestników tegorocznej, toruńskiej Manify.
- My, kobiety i mężczyźni z różnymi doświadczeniami, różnych orientacji, o różnych poglądach i w różnym wieku stajemy dziś razem, żeby walczyć o swoje prawa - od takich słów aktywiści rozpoczęli w sobotę Manifę - demonstrację na rzecz równości kobiet i mężczyzn.
Hasło przewodnie Manify brzmiało „Ciągle to samo, siostro i mamo!”. Akcja zgromadziła dziesiątki kobiet i mężczyzn nawołujących do walki o samorealizację, bezpieczeństwo ekonomiczne, socjalne czy zdrowotne. - Prawa kobiet w Polsce są bardzo zaniedbywane i jeżeli my o to nie zawalczymy, to nikt za nas tego nie zrobi - przekonuje Marta, mieszkanka Torunia.
- Pomysł przywrócenia Manify wziął się po prostu z potrzeby - opowiada Katarzyna, organizatorka akcji. - Widzimy że nadal wiele spraw, które są dla nas ważne nie zostały do tej pory rozwiązane.
Trasa marszu obejmowała 8 przystanków, na których podejmowano kolejne problemy związane z nierównościami na tle płci. Demonstrację rozpoczęto symbolicznie pod pomnikiem gen. Józefa Piłsudskiego, który niegdyś przyczynił się do uzyskania przez kobiety praw wyborczych. - Tego typu marsze zwracają uwagę społeczeństwa na to, że problem nierówności nadal istnieje - przekonuje Agnieszka, uczestniczka akcji. - Lokalna społeczność powinna zobaczyć, że ludzie o coś walczą.
- Ludzie dzięki takim marszom mogą zderzyć się z problemem nierówności, poznać jakieś nowe pojęcia, zrozumieć istotę sprawy - dodaje Adam, mieszkaniec Torunia.
Do postulujących przyłączyły się także członkinie organizacji Amnesty International. Zgodnie podkreślały, że nierówność płac czy przemoc wobec kobiet to problemy, z którymi nadal na co dzień można się spotkać. - Przede wszystkim jesteśmy kobietami, dlatego prowadzimy kampanie na rzecz równości i tolerancji - podkreśla Agnieszka, członkini Amnesty International. - Uważamy że należy zwracać uwagę na tę ogromną nierówność, która jest zarówno w Polsce, jak i na świecie.
Wśród uczestników demonstracji nie zabrakło także osób z Bydgoszczy, gdzie zorganizowano Manifę w ubiegłym roku.
- Popieram przede wszystkim szeroko rozumianą sprawę kobiet - przekonuje Iwona, mieszkanka Bydgoszczy. - Uważam, że należy walczyć o kwestię równych szans, równego dostępu, równego traktowania w codziennych kontaktach.
Manify to demonstracje, które odbywają się co roku w największych miastach w Polsce, zawsze na początku marca. Do Torunia akcja ta powróciła po kilku latach przerwy. Tegorocznej Manifie towarzyszyły także dodatkowe wydarzenia - wykład w Wejściówce, spotkanie autorskie w czytelni CSW i impreza w klubie Koniec Świata.
Autor: Olga Taraszka