Fot. Karol Misztal 13 stycznia 2019r. podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Pawła Adamowicza zaatakował nożownik, zadając mu trzy ciosy. Prezydent Gdańska zmarł następnego dnia. Miał niespełna 54 lata.
Na najbliższej (22 czerwca) sesji radni zajmą się nazywaniem ulic. Wśród proponowanych patronów jest m.in. Andrzej Wajda, Krzysztof Obłocki czy gen. Gustaw Konstanty Orlicz-Dreszer. O ile w ww. przypadkach powinno obyć się bez dyskusji, to kontrowersje budzi prezydencki projekt nazwania skweru w centrum imieniem Pawła Adamowicza.
Rafał Grzyb (KO) - za, Paweł Myszkowski (PiS) - przeciw, Mateusz Sawicki (PiS) - wstrzymał się od głosu, Katarzyna Siemieniuk (PiS) - nie oddała głosu.
Taki był wynik głosowania na ostatnim posiedzeniu - zdominowanej przez PiS - komisji samorządności i bezpieczeństwa. Radni wyrażali opinię o nazwaniu skweru w centrum (między ul. Malmeda, Białówny a Spółdzielczą, gdzie stoi popiersie Ludwika Zamenhofa) imieniem Pawła Adamowicza. To zabity przez nożownika podczas zeszłorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świąteczniej Pomocy prezydent Gdańska. W maju zeszłego roku większościowe KO upamiętniło - na wniosek prezydenta Tadeusza Truskolaskiego - Pawła Adamowicza poprzez uznanie go za honorowego obywatela Białegostoku. Radni PiS byli przeciw. Teraz również jest przeciwne wnioskowi prezydenta o nazwanie im. Adamowicza skweru.
- Nie wystarczy już tytuł Honorowego Obywatela Miasta Białegostoku? Osobiście poszukałbym kandydata, który urodził się i pochodził z Białegostoku. Rozumiem, że w ferworze kampanii wyborczej różne pomysły mogą przychodzić człowiekowi do głowy, ale Gdańsk nie jest przecież dzielnicą Białegostoku. Na miejscu pana prezydenta nazwałbym skwer imieniem 100-lecia Jagiellonii Białystok - komentował na naszych łamach na początku czerwca przewodniczący PiS w radzie miasta Henryk Dębowski.
Prezydent Tadeusz Truskolaski w rozmowie z "Porannym" stwierdził, że działacze PiS-u mogą mieć obecnie pewne wyrzuty sumienia. - Bo nie walczyli z falą nienawiści, która doprowadziła do zabójstwa Pawła Adamowicza. A wręcz przeciwnie. Teraz ta fala jest nawet podkręcana. Świadczą o tym chociażby ostatnie wpisy radnego wojewódzkiego PiS Sebastiana Łukaszewicza (nazwał prezydenta chamem z Kapic - przyp. red.). Pewne środowiska polityczne karmią się nienawiścią. Trzeba z tym walczyć. Dlatego w Białymstoku chcemy upamiętnić wybitnego samorządowca, szefa Unii Metropolii Polskich, który potrafił połączyć swój katolicyzm z tolerancją - podkreślał prezydent.
Stwierdził, że skwer który ma nosić imię Pawła Adamowicza też związany jest z tolerancją, bo stoi na nim popiersie Ludwika Zamenhofa, twórcy języka esperanto.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień