„Czarna sobota dla koniarzy”, „nietypowa interwencja policji”, „nowa akcja na Facebooku” - takie mogłyby być tytuły tego tekstu.
Takie akcje poszukiwawcze zdarzają się rzadko, a dwie na raz chyba jeszcze nigdy nie miały w powiecie miejsca. W którymś momencie weekendu nie było już wiadomo ile koni i komu zginęło, ale ważne było, żeby pomóc szukać. Do akcji włączyli się bezinteresownie mieszkańcy dwóch gmin i włodarze.
Takie akcje poszukiwawcze zdarzają się rzadko, a dwie na raz chyba jeszcze nigdy nie miały w powiecie miejsca. W którymś momencie weekendu nie było już wiadomo ile koni i komu zginęło, ale ważne było, żeby pomóc szukać. Do akcji włączyli się bezinteresownie mieszkańcy dwóch gmin i włodarze.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień