Jutro, podczas targów 4 Design Days w Międzynarodowym Centrum Kongresowym będzie można zobaczyć wystawę "Śląska, którego nie było". Dziś prezentujemy jej fragmenty.
Każdy z nas – w Bytomiu, Katowicach, Zabrzu, Gliwicach czy Rybniku nie raz zapewne zadawał sobie to pytanie: co gdyby nie Hitler? Co gdyby nie Stalin? Co gdyby nie wojna? Jaki byłby Śląsk gdyby nie dekady PRL? Co gdyby nie Gierek, a może: co gdyby Gierek pobudował wszystko, co na Śląsku budować planował? Inwestycyjnych zamierzeń wobec Śląska było tylko w minionym stuleciu całe mnóstwo. Od czasów przemysłowej rewolucji, po poplebiscytowy wyścig polskich Katowic, Rybnika czy Chorzowa z niemieckim trójmiastem Zabrze-Gliwice-Bytom.
Od Nowej Huty po wojnie planowanej pierwotnie nad Dzierżnem, przez socrealistyczne w nowym założeniu Katowice i wielką przebudowę w duchu epoki w Bytomiu. Za pośrednictwem cyklu „Śląsk, którego nie było” opowiadam właśnie o tych interesujących, wizjonerskich, czasem osobliwych inwestycjach w regionie, których nie zrealizowano albo zrealizowano tylko w części. To wyjątkowo alternatywna historia Śląska, odkrywana z zupełnie nowej strony, niejako przez pryzmat nigdy niezmaterializowanej projekcji.
O tym wszystkim będziemy dyskutować w sobotę, 13 lutego podczas prezentacji i wystawy „Śląska, którego nie było” na targach 4 Design Days w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach. W tej dyskusji autorowi „ŚKNB” towarzyszyć będzie dr Ryszard Nakonieczny z wydziału architektury Politechniki Śląskiej. Początek o godz. 12. Zapraszamy.