Wyrzucanie śmieci zacznie nas wkrótce drogo kosztować. Segregacja po nowemu

Czytaj dalej
Fot. Arkadiusz Wojtasiewicz
Sławomir Bobbe

Wyrzucanie śmieci zacznie nas wkrótce drogo kosztować. Segregacja po nowemu

Sławomir Bobbe

Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że zapłacimy dużo więcej za wywóz śmieci. Jedyną niewiadomą jest tylko to, o ile więcej.

Zasady odbioru śmieci miały zmienić się w tym roku, ale rząd nie chciał denerwować podwyżkami wyborców, których czekają głosowania do Parlamentu Europejskiego i Sejmu. Zmiany więc odroczono i nowy system odbioru odpadów zacznie działać dopiero od przyszłego roku. Ale gdy to się stanie, boleśnie to odczujemy.

Do koloru do wyboru

Przypomnijmy, segregacja będzie bardziej szczegółowa. W Bydgoszczy wyrzucamy do żółtego pojemnika trzy frakcje - papier, metal i plastik. Wkrótce na papier będzie osobny, niebieski pojemnik. Do segregacji trafi też inna, osobna frakcja śmieci - tak zwane bioodpady. Teraz do brązowych pojemników w sezonie wiosenno-letnim zbieramy tzw. odpady zielone, głównie trawę, drobne gałęzie i krzewy. W myśl nowych zasad do tych koszy trafiać mają również odpady takie jak obierki po owocach i warzywach, resztki posiłków i inne bioodpady. Oznacza to nie tylko zmiany w segregowaniu odpadów w domach, ale również w ich odbiorze. A więcej pojemników, to częstsze kursy samochodów firm wywozowych.

Spalarnia na ratunek

Koszty muszą więc wzrosnąć. O ile? Dokładnie nie wiadomo. Jednak w miastach, gdzie już wdrożono nowy system zbiórki ceny za śmieci poszybowały - w Lublinie o 85, w Łodzi o 75, a w Olsztynie o 80 procent. Nas przed tak drastycznymi podwyżkami uratować może spalarnia.

Swoisty bufor przed potężnymi podwyżkami ma zapewnić nam spalarnia odpadów. Jeszcze niedawno mówiono, że jest przeszacowana i zbyt duża, dziś pracuje z pełną mocą i wykorzystuje nawet rezerwy. Trudno byłoby sobie teraz wyobrazić system odbioru śmieci bez jej funkcjonowania.

- Zgłaszają się do nas samorządy pytając o możliwość skorzystania z jej usług - mówi wiceprezydent Michał Sztybel. - Musimy odmówić, więcej spalić nie może.

Wygrani są ci, którzy zaryzykowali i podpisali wcześniej umowy ze spalarnią na dostawy śmieci, w tym wiele podbydgoskich gmin, których mieszkańcy będą również chronieni przed znacznymi podwyżkami za wywóz. Bydgoska spalarnia wkrótce będzie najtańszą świadczącą takie usługi w Polsce.

Prawdopodobnie - choć nie jest to przesądzone - na pewne ulgi w opłatach liczyć będą mogli posiadacze kompostowników. Z ankiety wyczytać można, że w cenie ma być wywóz papieru, szkła, plastiku i metalu tylko raz na miesiąc. Częstszy wywóz oznaczał będzie wzrost kosztów odbioru.

- Będziemy szukać też oszczędności, na przykład weryfikując częstotliwość odbioru odpadów wielkogabarytowych dla domów jednorodzinnych (raz na kwartał- red.) - zapowiada Michał Sztybel. - Niestety, większość czynników wpływających na ceny wywozu śmieci jest od nas niezależna.

Niektóre bydgoskie spółdzielnie już dostosowały się do nowych przepisów, od ich wprowadzenia w tym roku dzieliły nas bowiem dni. Trzeba było m. in. poszerzać wiaty śmietnikowe, by zmieścić spodziewaną większą liczbę kontenerów. Przed podobnym wyzwaniem stanie też ADM, która będzie miała trudniejsze zadanie - znaleźć wolne miejsce na śmieci przy kamienicach w centrum miasta będzie sporym wyzwaniem.

Konsultacje potrwają do 10 lutego. Ankieta dostępna jest na www.bydgoszcz.pl/odpady, więcej o konsultacjach znajdziemy na bydgoskiekonsultacje.pl.

Sławomir Bobbe

"Demokracja to rządy brutali temperowane przez dziennikarzy" - mówił Ralph Waldo Emerson, dlatego najbardziej interesują mnie tematy polityczne i samorządowe. Jestem Bydgoszczaninem i pasjonują mnie wszystkie wydarzenia związane z moim miastem. Przygotowuję materiały z zakresu biznesu, ekonomii, przedsiębiorczości, rynku pracy, gospodarki komunalnej, ekologii i ochrony środowiska. Współpracuję także z wydawcami serwisów centralnych - regiodom.pl i regiopraca.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.