(GIZ)

Wypominki kresowe. Nie tylko oglądane [zdjęcia]

Autorem plakatu i zaproszeń (na zdjęciu) na wystawę „Wypominki Kresowe” jest  prof. Bogdan Chmielewski. Fot. materiał nadesłany Autorem plakatu i zaproszeń (na zdjęciu) na wystawę „Wypominki Kresowe” jest prof. Bogdan Chmielewski.
(GIZ)

Takiego spotkania z Bydgoszczą, w której po raz pierwszy dominował śpiewny akcent z kresów wschodnich, jeszcze nie było. Ale będzie!

Od 18 czerwca w Muzeum Okręgowym im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy będzie można oglądać wystawę pt. „Wypominki Kresowe”, przygotowaną przez Gizelę i Bogdana Chmielewskich.

Na ekspozycję złożą się fotografie, dokumenty i pamiątki przywiezione na początku lat 20. XX wieku do Bydgoszczy przez mieszkańców Kresów Wschodnich, których rewolucja bolszewicka, a potem traktat ryski pozbawiły domów - m.in. rodziny Dunin-Gojżewskich, Górskich, Nowickich, Nowińskich, Nowkuńskich, Mazarakich, Minkiewiczów, Sągajłłów, Stulgińskich, Tittenbrunów, Woyniłłowiczów, Wołodkowiczów.

- Tę wzruszającą kresową kolekcję zebrałam w ciągu ostatnich dziesięciu lat, przy okazji przygotowywania artykułów do „Albumu Bydgoskiego” - mówi autorka wystawy Gizela Chmielewska.

W tym czasie powstały też dwie książki, opowiadające o bydgoszczanach z ziem wschodnich dawnej Rzeczypospolitej: „Cierń Kresowy”, poświęcony rodzinie Woyniłłowiczów z Sawicz w powiecie słuckim i „Kropla goryczy” - historia m.in. państwa Wołodkowiczów z Iwańska w powiecie witebskim, autorstwa bydgoskiej dziennikarki.

- Teraz przygotowuję trzecią książkę - monografię kresowej Bydgoszczy - kontynuuje Gizela Chmielewska. - To właśnie w trakcie pracy nad nią pomyślałam, że zanim przekażę ją do druku warto podzielić się z bydgoszczanami tymi zbiorami. Rodzinom bohaterów moich publikacji, z Polski i zagranicy, zawdzięczam to, że mogę na wystawie w Muzeum pokazać ocalone z rewolucyjnej pożogi pamiątki, ale też zdjęcia wykonane już w Bydgoszczy. Spotkała mnie też wielka niespodzianka. Mieszkający we Francji wnuk Ludwika Regameya, radcy bydgoskiego magistratu, wielkiego melomana przysłał, specjalnie na wystawę, nagrania utworów swojego dziadka w wykonaniu jego bratanka - światowej sławy kompozytora i pianisty Konstantego Regameya. Przysłał też nagranie przemowy Ludwika Regameya. Tym prezentem też podzielę się z bydgoszczanami.

Kolekcję fotografii i dokumentów, którą zgromadziła autorka wystawy, uzupełniają materiały przechowywane w Archiwum Państwowym w Bydgoszczy, w tym m.in. świadectwa szkolne z Kijowa i Słucka. Będzie okazja, aby zobaczyć dary, które w okresie międzywojennym wdzięczni kresowcy przekazali miejskim placówkom kulturalnym, m.in. jeden z miedziorytów Aleksandra Rzewuskiego, który Muzeum Miejskiemu podarował jego ojciec gen. Adam Rzewuski. A także obraz Leokadii Łempickiej - jedna z pięćdziesięciu prac przekazanych muzeum przez jej brata Michała Łempickiego. Na wystawie nie znajdzie się natomiast najcenniejszy dar - kabinet z XVII wieku, pochodzący z pałacu w Sawiczach, przekazany w 1928 r. przez rodzinę Woyniłłowiczów. Ten cenny przedmiot ciągle znajduje się w konserwacji.

Współczesnym, artystycznym uzupełnieniem ekspozycji jest symboliczny układ przestrzenny, odnoszący się do tragicznych losów Kresowian, przygotowany przez prof. Bogdana Chmielewskiego.

Od redakcji: Pierwsze teksty Gizeli Chmielewskiej o losach Polaków z kresów wschodnich pojawiły się w „Albumie” w 2007 r. Od tego czasu ukazało się kilkadziesiąt artykułów, pod wspólnym tytułem „Adresy. Dzięki kwerendom w archiwach, bibliotekach, także rozległym kontaktom z potomkami tych, których los uczynił bydgoszczanami, Autorka zebrała unikatowy materiał. Nikt wcześniej, w takiej skali, nie zajmował się Kresowcami.

Autor: (GIZ)

(GIZ)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.