Łukasz Cieśla, współpraca Marcin Rybak

Wyłudzenia z PARP na 12 mln zł? W tle napoje energetyczne z Poznania

ABW zatrzymała siedmioro podejrzanych. Prokuratura Regionalna podkreśla, że sprawa jest rozwojowa Fot. 123RF ABW zatrzymała siedmioro podejrzanych. Prokuratura Regionalna podkreśla, że sprawa jest rozwojowa
Łukasz Cieśla, współpraca Marcin Rybak

Siedmioro osób zatrzymała ABW pod zarzutem wyłudzania ponad 12 mln zł dotacji z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP). W tle pojawia się biznesmen z Dolnego Śląska oraz firmy zarejestrowane w Poznaniu.

Śledztwo prowadzi Prokuratura Regionalna w Poznaniu. We wtorek, na jej polecenie, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała siedmioro podejrzanych. Zarzuty dotyczą działania na szkodę Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP).

- Kierowane przez sprawców dwie firmy z terenu województwa dolnośląskiego w latach 2012-2015 ubiegały się o dofinansowanie ze środków unijnych trzech projektów z dziedziny produkcji spożywczej. W fakturach, które stanowiły podstawę do wypłaty dofinansowania, poświadczano nieprawdę zawyżając wartość maszyn i urządzeń mających służyć realizacji projektów. Doprowadzono do niekorzystnego rozporządzenia ponad 12 mln zł - informuje prokurator Jacek Pawlak, rzecznik Prokuratury Regionalnej.

Jak się dowiedzieliśmy, sprawa dotyczy firm z branży spożywczej produkujących m.in. wodę mineralną oraz napoje energetyczne. Spółki prowadzą działalność nie tylko na Dolnym Śląsku, ale także w Poznaniu. Jedną z podejrzanych jest Joanna H., która jest prezesem poznańskiej firmy zajmującej produkcją napojów. Nazwa poznańskiej firmy również pojawia się w śledztwie w kontekście rzekomych wyłudzeń.

- Podejrzani nie przyznają się do winy, stawiane im zarzuty są bezzasadne. Właśnie piszę zażalenie na zastosowane środki zapobiegawcze wobec mojej klientki

- mówi wrocławski adwokat Błażej Gazda, obrońca Joanny H.

Prokuratura nie wnioskowała o areszt lecz zastosowała dozór policji, zakaz opuszczania kraju i poręczenia majątkowe. Zabezpieczyła też majątek podejrzanych o wartości powyżej 7 mln złotych.

Z naszych informacji wynika, że za biznesami, które poznańscy śledczy wzięli pod lupę, stoi przedsiębiorca z Dolnego Śląska. Prowadzi on m.in. interesy z polskim wojskiem. Jedna z firm, z którą jest związany, zajmuje się wprowadzaniem na rynek samopodgrzewającej się puszki z jedzeniem. Postępowanie w sprawie puszki prowadzi jednak inna z poznańskich prokuratur. Śledczy sugerują, że wspomniany biznesmen prowadzi interesy z tzw. tylnego siedzenia. Biznesmen w toczącym się śledztwie Prokuratury Regionalnej ws. wyłudzania dotacji nie usłyszał zarzutów.

Łukasz Cieśla, współpraca Marcin Rybak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.