Wybuchowy Dzień Chemika w liceum
To był gorący dzień chemiczny w Liceum Ogólnokształcącym w Świebodzinie. Warsztaty ze specjalistami zakończyły się efektownym pokazem.
We wtorek, w Liceum Ogólnokształcącym w ramach cyklicznych obchodów dnia chemicznego, szkołę odwiedzili specjaliści z Centrum Chemii w Małej Skali z Torunia.
- To bardzo przydatna rzecz. Zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli - zaczyna Helena Szczołko, nauczyciel chemii. - Jest to już mała tradycja, że co roku naszą szkołę odwiedzają specjaliści z toruńskiego centrum. Zależy nam, by dzięki takim zajęciom, uczniowie klas młodszych, zainteresowali się tym przedmiotem. Doświadczenia to zabawa chemią - wyjaśnia H. Szczołko.
Najpierw uczniowie zgłębiali tajniki wiedzy podczas szkolnych warsztatów. Podsumował je pokaz główny, także z udziałem uczniów, gdyż to oni, pod okiem ekspertów, wykonywali wszystkie doświadczenia. - Zadaniem naszej jednostki dydaktyczno-naukowej jest propagowanie chemii -mówi Krystian Ogeniewski, ekspert z toruńskiego centrum. - Podczas zajęć pokazujemy chemię w małej skali, w związku z czym posługujemy się małymi przedmiotami - probówkami, klamerkami, świecznikami, zapałkami. W ten sposób uczymy chemii doświadczalnej. To, co zapisane w podręczniku ukazujemy w praktyce, bo chemia jest czymś więcej niż tylko książką.
Wybuchające probówki, dym, ogień, zmiana barw - wszystko umocowane w nauce, która jest bazą wyjściową dla powodzenia eksperymentów i dalszą możliwością prześledzenia reakcji chemicznych. Mała aparatura oraz niewielka ilość substancji powodują, że doświadczenia są bezpieczne, ale nie cierpi na tym ich efektowność. A zajęcia zachwyciły uczniów. - Uważamy, że to świetny pomysł - komentują uczennice Iga Jastrzębska oraz Natalia Cenin. - Dzięki tym zajęciom miałyśmy okazję sprawdzić naszą wiedzę w praktyce. To oderwanie od codziennych lekcji, nieco inne spojrzenie na ten przedmiot.
Co warte podkreślenia, zajęcia spodobały się uczniom, którzy za chemią nie przepadają. - Tu nam wszystko wychodzi. Widzimy co z czego wynika, skąd się bierze, jak przebiega - mówią uczennice z klasy IC. - Pierwszy raz brałem udział w tego typu zajęciach. Oby więcej takich - zaznacza Jakub Strużewski z IA. Wtórują mu inni uczniowie. - Pokaz nas po prostu zachwycił. Nie było można oderwać oczu, od tego, co było prezentowane. Cieszylibyśmy się, gdyby takich zajęć było o wiele więcej - dodali Bogna Morajko i Jakub Graczyk.
Wicedyrektor szkoły, Iwona Mucha zapewnia, że zajęcia będą kontynuowane w następnych latach. - To już pewna tradycja w naszej szkole, którą na pewno będziemy w przyszłości kontynuować - podsumowuje.