Wybuch w kopalni w Stonawie: Ratownicy wznawiają akcję. Chcą wydostać ciała 9 górników
W czeskiej kopalni CSM w Stonawie niedaleko Karwiny, ratownicy przystępują do akcji wydobycia ciał 9 zmarłych polskich górników. Zginęli w wybuchu metanu 20 grudnia 2018 roku.
Po prawie czterech miesiącach od katastrofy, ratownicy zamierzają kontynuować poszukiwania zaginionych górników. W środę (10 kwietnia 2019) w Domu Kultury przy kopalni CSM w Stonawie niedaleko Karwiny, odbyła się konferencja prasowa dotycząca postępów akcji wydobycia 9 polskich górników, którzy zginęli 20 grudnia 2018 roku w wyniku wybuchu metanu w czeskiej kopalni.
Ratownicy idą po górników
Do końca tygodnia służby ratownicze mają dokonać tzw. zejścia kontrolnego w zagrożony rejon, gdzie na podstawie wcześniej wykonanych pomiarów stwierdzono (zrealizowano 8 odwiertów), że pożar został ugaszony.
- Za pomocą kamer chcemy sprawdzić, w jakim stanie znajduje się chodnik po pożarze oraz zlokalizować zmarłych górników - powiedział Petr Dedek, prezes zarządu spółki ratowniczej.
Codziennie w akcji ma brać udział od 6 do 8 zastępów. Towarzyszyć ma im także lekarz. W sumie w gotowości jest 500 wyszkolonych i odpowiednio wyposażonych ratowników.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień