Wybory w Platformie. Podlaskie głosowało za Borysem Budką. Wbrew zachętom przewodniczącego regionalnych struktur
Podlaska Platforma stanęła murem za Borysem Budką. Nowy szef PO, wspierany przez posła Krzysztofa Truskolaskiego uzyskał 124 głosy. Na Tomasza Siemoniaka, którego popierał szef regionalnych struktur poseł Robert Tyszkiewicz, zagłosowało 67 działaczy. - Wszyscy potrzebujemy głębokich zmian - mówią nam członkowie PO.
Borys Budka wygrał wybory na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej z olbrzymią przewagą. w całym kraju dostał ponad 6 tysięcy głosów. Dla porównania na Tomasza Siemoniaka głosowało ponad 900 członków PO.
Podlaskie nie było wyjątkiem. Borys Budka otrzymał prawie dwa razy więcej głosów niż Tomasz Siemoniak, choć ten ostatni miał oficjalne wsparcie szefa regionalnych struktur PO posła Roberta Tyszkiewicza. Dlaczego podlascy działacze podjęli inną decyzję?
- Ta decyzja została podyktowana chęcią zmiany. Wszyscy wiedzieliśmy, że obciążeniem dla pana Siemoniaka będzie kwestia poparcia jego kandydatury przez byłego przewodniczącego Grzegorza Schetynę. To był główny powód. Tomaszowi Siemoniakowi trudno było przekonać ludzi, że będzie osobą niezależną. Z kolei Borys Budka to nadzieja na zmiany - uważa była posłanka PO z Suwałk Bożena Kamińska.
- W całej Polsce wielkim faworytem był Borys Budka. Ja wspierałem swojego przyjaciela Tomka Siemoniaka, bo łączy nas wspólna droga. Uważałem i nadal uważam, że jego doświadczenie, dorobek i wiedza są i będą potrzebne Platformie Obywatelskiej. To nie oznacza, że nie mam wielkiej sympatii dla Borysa Budki. Jestem z nim w bardzo przyjaznych relacjach. PO jest partią demokratyczną. Członkowie wybrali Borysa Budkę i teraz wszyscy będziemy go wspierać, będziemy wspólnie działać - zapewnia szef podlaskiej PO Robert Tyszkiewicz.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień