Wybory samorządowe 2018: Sondaż wyborczy wskazuje, że Jacek Jaśkowiak musi przekonać najmłodszych i najstarszych wyborców
Opublikowane w ostatnich tygodniach sondaże pokazują, że urzędujący prezydent Poznania - Jacek Jaśkowiak - systematycznie zyskuje w badaniach. Z porównania naszego najnowszego sondażu i tego przeprowadzonego pod koniec września wynika, że najgroźniejsi rywale Jaśkowiaka w wyścigu o fotel prezydenta Poznania - choć niewiele - to jednak tracą.
W ostatnich dniach września opublikowaliśmy na łamach „Głosu” badanie, w którym Jacek Jaśkowiak mógł liczyć na ponad 42 proc. głosów, Tadeusz Zysk - ok. 25 proc. Tomasz Lewandowski - prawie 15 proc., a Jarosław Pucek - ok. 11 proc.
Pozostali się nie liczą
W poprzednim badaniu nie został uwzględniony jeszcze kandydat Kukiz’15 – Przemysław Hinc. Jednak zarówno on, jak i kandydaci -społecznicy (Dorota Bonk-Hammermeister i Wojciech Bratkowski) nie mają większych szans na w wyborach.
Zresztą potwierdzają to również inne badania, między innymi te przeprowadzone na zlecenie „Gazety Wyborczej”. Według tego sondażu wybory na prezydenta Poznania wygra Jacek Jaśkowiak, który osiągnie ok. 48 proc. poparcia. Na drugim miejscu znalazł się kandydat PiS - Tadeusz Zysk. Jego wynik nie przekroczy jednak 20 proc. Pozostali kandydaci, z wyjątkiem Lewandowskiego i Pucka, otrzymali znikome poparcie.
Pierwsza tura - to możliwe
Co jeszcze wynika z naszych najnowszych badań, które zostały przeprowadzone na początku tego tygodnia? Między innymi to, że zwycięstwo Jacka Jaśkowiaka w pierwszej turze jest możliwe, ale tylko pod warunkiem maksymalnej mobilizacji elektoratu. Poza tym Jaśkowiak musi przekonać do swojej wizji najmłodszych i najstarszych wyborców, bo właśnie w tych grupach wiekowych notuje najsłabsze wyniki.
Ewentualne druga tura rozstrzygnie się między urzędującym prezydentem a Tadeuszem Zyskiem. Inni nie mają szans - tak wynika z sondaży.
Sondaże zbliżone do ostatecznych wyników
Ewentualna druga tura w Poznaniu rozstrzygnie się z kolei między urzędującym prezydentem a kandydatem popieranym przez PiS, czyli Tadeuszem Zyskiem. Analiza jego sondażowych wyników pokazuje jednak, że kandydat PiS traci. W naszym sondażu przeprowadzonym pod koniec września miał wyższe poparcie niż obecnie. Mimo to, jak wskazują sondaże - jest on jedynym kandydatem, który ma realną szansę na zmierzenie się w drugiej turze z urzędującym prezydentem. Bo, jak pokazują badania zarówno kandydat Lewicy - Tomasz Lewandowski jak i popieranym przez Ryszarda Grobelnego Jarosław Pucek nie mają większych szans na zdobycie poparcia w granicach 20 proc.