“Wiszę nielegalnie na słupie, bo mam prawo w d...” - takie napisy pojawiły się na plakatach kandydatów do rady miasta, które zawisły na ulicznych latarniach. Ratusz informuje, że taka forma promocji nie jest całkowicie zakazana przez uchwałę krajobrazową.
Napisy zarzucające nielegalne wykorzystanie słupów oświetleniowych pojawiły się m.in. na plakatach Jacka Kasprzyka, radnego klubu Arkadiusza Wiśniewskiego.
- Sam widziałem je jeszcze na plakatach Małgorzaty Wilkos [KWW Arkadiusza Wiśniewskiego - dop. red.] oraz Jolanty Kaweckiej [Koalicja Obywatelska - dop. red.]. Zarzut o łamanie uchwały krajobrazowej jest absurdalny, mam wszelkie konieczne pozwolenia - mówi i dodaje, że zgłosił sprawę na policję.
To nie pierwszy przypadek wojny plakatowej. W mediach społecznościowych poszczególne komitety prześcigają się w zarzutach o zaklejanie i zrywanie plakatów przez konkurencję.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień