- Wybory na prezydenta miałyby się odbywać w formule mieszanej. Czyli tradycyjnie przy urnach, tam, gdzie sytuacja epidemiczna będzie najlepsza oraz korespondencyjnie i przez internet. Będzie możliwość skorzystania z jednej z trzech form głosowania – taki projekt ustawy zgłaszają politycy Koalicji Obywatelskiej. W poniedziałek w Poznaniu opowiadali o nim senator Marcin Bosacki oraz poseł Jakub Rutnicki.
Wybory prezydenckie 10 maja się nie odbyły. PiS zapowiedziało, że zostaną przeprowadzone w nowym, szybkim terminie i wyłącznie w sposób korespondencyjny. Tymczasem politycy Koalicji Obywatelskiej zgłaszają projekt „głosowania mieszanego”: przy urnach, przez pocztę i przez internet.
- Wybory powinny odbyć się najwcześniej latem, jeśli nie jesienią. W Sejmie i w Senacie będziemy proponować rozwiązania bezpieczne i zgodne ze zdrowym rozsądkiem. Czyli wybory mają być wolne, powszechne i tajne. Poprzednia ordynacja forsowana przez PiS tego nie zapewniała. A to, że do wyborów nie doszło 10 maja, jest wielkim sukcesem opozycji, Senatu, samorządowców i wszystkich, którzy protestowali przeciwko wyborom w środku epidemii
– przekonywał senator Marcin Bosacki podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w siedzibie poznańskiej PO.
W obronie wartości warto odłożyć rywalizację polityczną. Będę namawiał wszystkie ugrupowania opozycyjne, by mówić jednym głosem w sprawie pseudowyborów proponowanych przez PiS. Naszym obowiązkiem jest zapewnienie bezpiecznych i uczciwych wyborów, a nie legitymizowanie bezprawia.
— Borys Budka (@bbudka) April 18, 2020
Poseł Jakub Rutnicki dodawał: - Tak się kończy funkcjonowanie państwa bez żadnego trybu. Marszałek Sejmu pani Witek ma teraz 14 dni na podjęcie decyzji o nowej dacie wyborów. Apelujemy, by nie podejmowała pochopnych kroków. Jest czas, by wszystkie partie polityczne usiadły do stołu. W czwartek zbiera się Sejm i przedstawimy nasz projekt. Jesteśmy gotowi na szybkie procedowanie, ale nie nad kolejnym knotem legislacyjnym autorstwa PiS. Trzeba usiąść do tych rozmów, bo trwa kryzys gospodarczy i walka z nim powinna być najważniejszą sprawą, a nie spieranie się o termin wyborów. Na pewno jednak wybory nie mogą być organizowane przez pana ministra Sasina, bo on ma kłopoty z przeprowadzeniem różnych przedsięwzięć. Wyborami powinna zająć się PKW.
Politycy KO uważają, że tam, gdzie sytuacja zdrowotna będzie najlepsza, można by przeprowadzić tradycyjne wybory w lokalach wyborczych. Tam, gdzie sytuacja z koronawirusem nie byłaby tak dobra, obywatele głosowaliby za pośrednictwem poczty lub internetu. Głosowanie internetowe byłoby nowością w Polsce, ale zdaniem polityków KO możliwą do przeprowadzenia przy współpracy Ministerstwa Cyfryzacji z PKW.
Wydruk kart do głosowania był dotychczas dla #PKW wydatkiem 👉9 mln zł.
MAP drukowało bezprawnie #pakietywyborcze - a to prawdopodobnie koszt 👉27 mln zł i 👉11300 drzew 🌳🌲ściętych na papier do wydruku tych pakietów i kart, które zamiast do urn 🗳 trafią zapewne do kosza... 🗑 pic.twitter.com/Nnu1UEvz7L— Katarzyna Ueberhan (@KUeberhan) May 10, 2020
Co z terminem wyborów? Jeśli PiS nie zdecyduje się na stan klęski żywiołowej, wtedy, jak mówi senator Bosacki, może dojść do zakończeniu kadencji prezydenta Dudy w ustawowym terminie. Po opróżnieniu przez niego urzędu, marszałek Sejmu ogłosiłaby wybory z terminem na wrzesień lub październik. Jednak to raczej wątpliwy scenariusz, ponieważ PiS dąży do jak najszybszych wyborów, na przełomie lipca i czerwca, przed upływem kadencji Andrzeja Dudy.
Wszystko wskazuje również na to, że nowa data wyborów prezydenckich oznacza możliwość zgłaszania nowych kandydatów. Czy PO wymieni swoją kandydatkę Małgorzatę Kidawę-Błońską, która ma bardzo niskie wyniki sondażowe?
- Małgorzata Kidawa-Błońska, która jako pierwsza sprzeciwiła się wyborom 10 maja, choć poniosła wysoką polityczną cenę za swoją postawę, jest moralnym zwycięzcą. W tej chwili ona jest naszą kandydatką, ale jesteśmy gotowi na różne scenariusze. Koalicja Obywatelska ma wielu świetnych kandydatów. Zarówno ja, jak i pan senator Bosacki popieraliśmy w prawyborach naszego prezydenta Jacka Jaśkowiaka, ale na ten moment naszą najlepszą kandydatką jest pani Kidawa-Błońska – tak poseł Jakub Rutnicki odpowiedział na pytania o potencjalną wymianę kandydata.
---------------------------
Zainteresował Cię ten artykuł? Szukasz więcej tego typu treści? Chcesz przeczytać więcej artykułów z najnowszego wydania Głosu Wielkopolskiego Plus?
Wejdź na: Najnowsze materiały w serwisie Głos Wielkopolski Plus
Znajdziesz w nim artykuły z Poznania i Wielkopolski, a także Polski i świata oraz teksty magazynowe.
Przeczytasz również wywiady z ludźmi polityki, kultury i sportu, felietony oraz reportaże.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień