Wybory parlamentarne 2019: Waldemar Witkowski kandydatem Lewicy w wyborach do Senatu z Poznania
Waldemar Witkowski, przewodniczący Unii Pracy, będzie kandydatem Lewicy w tegorocznych wyborach do Senatu. Kandydaci Lewicy zostali przedstawieni podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Lewicy, w skład której wchodzą SLD, Wiosna i Razem. Waldemar Witkowski w przeszłości już kilkukrotnie bezskutecznie próbował dostać się do parlamentu.
Tegoroczne wybory parlamentarne odbędą się 13 października. W ostatnich dniach coraz więcej ugrupowań ujawnia liderów list. Lewica w poniedziałek przedstawiła swoich kandydatów w wyborach do Senatu. O mandat w Poznaniu walczyć będzie Waldemar Witkowski, przewodniczący Unii Pracy.
Przewodniczący Unii Pracy @Witkowski_UP
ma być kandydatem Lewicy @sldpoland @partiarazem @wiosnabiedronia w wyborach do Senatu z #Poznan Dla przypomnienia-Witkowski bezskutecznie startował w wyborach do parlamentu w latach: 2001, 2005, 2007, 2011, 2015 i @Europarl_PL w 2019...— Norbert Kowalski (@norkowalski) August 12, 2019
Waldemar Witkowski w przeszłości już kilkukrotnie bezskutecznie próbował dostać się do parlamentu. W 2001 roku nie dostał się do Sejmu, zaś cztery lata później do Senatu. Od 2006 roku jest przewodniczącym Unii Pracy. W 2007 i 2011 roku po raz kolejny startował w wyborach do Sejmu i po raz kolejny nie udawało mu się zdobyć mandatu. Podobnie było też w 2015 roku, kiedy znowu nie uzyskał mandatu do Sejmu. Bez sukcesu zakończył się także jego start w niedawnych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Teraz ponownie spróbuje zdobyć mandat do Senatu.
Sprawdź też: Wybory do Sejmu 2019 Poznań. Joanna Jaśkowiak: Panowie chcą nas wrzucić na arenę bokserską
Przedstawiciele Lewicy poinformowali także o propozycji Paktu Senackiego, jaki składają wszystkim ugrupowaniom opozycyjnym. Na czym miałby on polegać?
- Nasza propozycja jest bardzo prosta i klarowna. W tych okręgach, w których Lewica wystawi swoich kandydatów do Senatu, oczekujemy, że inne siły opozycyjne wycofają swoich kandydatów i na odwrót. Tam, gdzie przedstawiciele innych środowisk opozycyjnych wystawią swoich kandydatów, tam Lewica jest gotowa nie wystawiać swoich kandydatów
- mówił podczas konferencji prasowej Adrian Zandberg, przewodniczący partii Razem.
I dodawał: Jeśli nam się to uda, to zapewnimy demokratyczny i pluralistyczny Senat i to, że partia rządząca nie będzie już miała w Polsce wszechwładzy.
Zobacz też: Wybory parlamentarne 2019: Kobiety na czele list w Poznaniu. Joanna Jaśkowiak: Nie wydrapiemy sobie oczu
Z kolei Włodzimierz Czarzasty, lider SLD, mówił:
- Najważniejsze przesłanie jest takie: my chcemy porozumienia, chcemy się dogadać ze wszystkimi partiami opozycyjnymi w sprawie wspólnej listy do Senatu tak, żeby było po jednej osobie. Nie będziemy niczego narzucali.
Przedstawiciele Lewicy podczas konferencji przedstawili kilku swoich kandydatów w wyborach do Senatu. Wśród nich znalazł się m.in. Waldemar Witkowski, który miałby wystartować z Poznania.
- Jesteśmy przygotowani, mamy nazwiska i mamy wielką potrzebę dialogu - mówił Włodzimierz Czarzasty.
Czytaj też: Poznań: Joanna Jaśkowiak do Sejmu. Do Senatu Filip Kaczmarek?
Komentarz Norberta Kowalskiego
Jak się czuje przegrany? Chociaż pewnie każdy z nas mógłby coś powiedzieć na to pytanie, jedną z osób, która zna to uczucie doskonale jest Waldemar Witkowski, przewodniczący Unii Pracy i być może rekordzista świata pod względem liczby nieudanych startów w wyborach parlamentarnych.
Kazik śpiewał kiedyś Waldemarowi Pawlakowi „Panie Waldku, Pan się nie boi. Cały naród murem za Panem stoi”. Za Witkowskim cały naród murem na pewno nie stoi. Nie stoi za nim nawet Poznań, o czym można było się przekonać już niejednokrotnie. Waldemarowi Witkowskiemu zdecydowanie bardziej mógłby zaśpiewać zespół Perfect. „Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść”- te słowa pasują idealnie. Z tą różnicą, że Witkowski nie zejdzie niepokonany.