Białe złoto - tak czasami nazywana była sól. Jeden z najważniejszych surowców średniowiecza. To królowie decydowali o jego wydobyciu i sprzedaży.
Z całym szacunkiem dla Wieliczki, czy Bochni - także Ciechocinek moża postawić w rzędzie solnych potentatów.
Sól była jednym z najważniejszych surowców średniowiecza. W 1368 Kazimierz Wielki wydał Statut Żupny. Dokument regulował kwestie wydobycia i sprzedaży soli. Na jego mocy kopalnie soli przekształcono w przedsiębiorstwa królewskie, zarządzane przez urzędników władcy.
Choć dzieje uzdrowiska nie sięgają średniowiecza, to jednak i Ciechocinek ma ciekawą historię, która zaczyna się w... Słońsku.
O istnieniu w tym miejscu pokładów soli wiemy z dokumentu wystawionego w 1235 r. przez księcia mazowieckiego Konrada, który przekazał dwie warzelnie sprowadzonym na te ziemie Krzyżakom.
Czynimy przeskok o kilka stuleci - do wieku XVIII - czasów Sejmu Czteroletniego. Rozważano wówczas możliwość eksploatacji źródeł solnych i poszukiwanie nowych.
W 1790 roku szlachta w Radziejowie uchwaliła, że będą eksploatowane źródła w Słońsku koło Ciechocinka. Rok później rozpoczęto roboty wiertnicze w kilku miejscach w Ciechocinku i pod Raciążkiem.
Ale dopiero rząd Królestwa Kongresowego wprowadził w 1823 roku szereg aktów prawnych związanych z rozwojem późniejszego uzdrowiska Ciechocinek. Komisja Rządowa objęła w posiadanie cenne solodajne grunty ciechocińskie i słońskie.
Warzelnia powstała w latach 1824-30 z inicjatywy Stanisława Staszica i księcia Franciszka Ksawerego Druckiego-Lubeckiego. Na jej terenie uwagę zwraca XIX- wieczny, drewniany zbiornik na stężoną solankę, która dociera do niego z tężni poprzez system rur. Tu jest ona podgrzewana, przez co woda zostaje całkowicie odparowana. Solanka znajduje się w zbiornikach otwartych zwanych panwiami, albo zamkniętych zwanych wyparkami. W tym okresie zatrudniano tu ponad 240 pracowników. Produkowano od 85 do 122 tys, cetnarów soli (1 cetnar = ok. 51,4 kg).