Wszystko jest plagiatem [Felieton Jerzego Witaszczyka]
Pomnik smoleński to plagiat okładki albumu z 2012 niemieckiego zespołu hardrockowego - twierdzi poseł PO Krzysztof Brejza.
Gdyby Brejza był bardziej dociekliwy, może swym poselskim rozumem skonstatowałby, że autor okładki zerżnął schody z artysty Danny’ego Lane’a, który w 2007 podobną konstrukcję ustawił w plenerze. Podążając wyznaczonym przez Brejzę plagiatowym tropem, należałoby się z kolei zastanowić, czy Lane nie zapatrzył się w przygody Tytusa, Romka i A’Tomka: w 1987 roku Papcio Chmiel narysował schody donikąd, niemal identyczne jak pomnik smoleński. A w ogóle wszystkim, którzy w swej twórczości przedstawiają schody, można zarzucić plagiat - ani chybi wzorcem dla nich była drabina, która przyśniła się biblijnemu Jakubowi.