Niemieccy ziomkowie chcą zwrotu pieniędzy, jakie dali na remont pomnika Jana Samuela Kaulfussa.
Do starostwa trafiło pismo związku dawnych mieszkańców Szczecinka, którzy dopytują się, co dalej z remontem nagrobnego pomnika Jana Samuela Kaulfussa, dyrektora tutejszego gimnazjum księżnej Jadwigi z początków XIX wieku. Pomnik stojący przy szczecineckim I Liceum Ogólnokształcącym jest w opłakanym stanie i wymaga renowacji. Niemcy przeznaczyli na ten cel 5 tys. euro, które przekazali starostwu już kilka lat temu. Sęk w tym, że remontu wciąż nie ma i zniecierpliwieni ziomkowie pytają, kiedy będzie. Proszą też o zwrot pieniędzy, jeżeli naprawy nie będzie.
Starosta Krzysztof Lis przyznaje, że pismo otrzymał: - Zobowiązałem dyrektora I LO do przedstawienia aktualnego stanu sprawy - nasz rozmówca mówi, że remont odwleka się, bo swoje uwagi zgłasza zachodniopomorski konserwator zabytków. - Wybraliśmy już nawet firmę, która miała przeprowadzić renowację, ale swoje zastrzeżenia zgłosiło jakieś stowarzyszenie. Przyznam, że tracę cierpliwość, jeżeli do końca roku nie zostanie to załatwione, to oddam pieniądze ziomkom, a remont niech wykona ze swoich środków konserwator lub owo stowarzyszenie.
Przepychanki wokół pomnika i niemożność jego wyremontowania to jedna z bardziej żenujących historii. Dość powiedzieć, że trwa to już pięć lat i w międzyczasie zdążyli odejść z tego świata - chcący pomnik naprawić rzeźbiarz Wiesław Adamski i szef ziomkostwa mobilizujący rodaków do pomocy finansowej Siegfried Raddatz - a na emeryturę przeszedł miejski konserwator zabytków Paweł Połom, który wpisując pomnik do rejestru zabytków skomplikował jego renowację.
Jan Samuel Kaulfuss to jedna ze światlejszych postaci w historii Szczecinka. I łącząca obie nacje tutaj mieszkające - Polaków i Niemców. Do gimnazjum Prusacy zesłali go bowiem z Poznania za krzewienie polskości. To zapewne przyczyniło się do ocalenia pomnika dyrektora szkoły, która zawdzięcza mu lata rozkwitu. Po wojnie bowiem skrupulatnie usuwano ślady po niemieckich gospodarzach Szczecinka. Na początku lat 80. w koszalińskiej pracowni pomnik Kaulfussa poddano renowacji, po której wrócił do parku. Czas jednak zrobił swoje. Na dodatek kilka razy pomnik dewastowali wandale i złomiarze.