WOŚP 2019 Toruń zagrał z orkiestrą 25. raz. Mimo złej pogody zbiórka szła sprawnie, udało się też pobić kilka rekordów
Zakup sprzętu do specjalistycznych szpitali dziecięcych to cel wczorajszego finału WOŚP. W Toruniu jak zwykle było głośno, kolorowo i rekordowo.
W mieście od wielu lat działają trzy orkiestrowe sztaby - największy w Domu Harcerza, kolejny w III LO na Skarpie oraz kameralny lecz nad wyraz skuteczny w SP nr 1 na starówce.
Siła w wolontariuszach
W sumie na ulicach miasta oraz w okolicznych miejscowościach kwestowało około 800 wolontariuszy. Najmłodszy z nich miał zaledwie 3 miesiące, najstarszy przekroczył 50 rok życia. Nowością w tegorocznym finale było to, że wielu wolontariuszy się przebrało.
Muszę spłacić dług za uratowane życie mojego kuzyna. On jest jeszcze za mały żeby chodzić z puszką - opowiada 16-letni Amelia, kwestująca wczoraj w przebraniu jednorożca. - Urodził się z wadą nerek, ratowano go w Warszawie dzięki sprzętowi od Owsiaka.
Wraz z orkiestrą pieniądze po raz piąty zbierali taksówkarze z „Copernicus Taxi”.
To już taka nasza taksówkarska tradycja - cieszy się Jacek Koszelak, który namówił swoich kolegów do udziału w WOŚP. - Oklejamy samochody sercami orkiestry i w ten sposób przypominamy naszym pasażerom, że ona gra. Sami też zbieramy pieniądze do puszki. Nikt nie ma węża w kieszeni.
Finał jak zwykle rozpoczął się o godz. 10. Na scenie na Rynku Staromiejskim prezentowali się najmłodsi artyści. Z godziny na godzinę ludzi na starówce przybywało. Około godziny 17 trudno już było przecisnąć się przez ul. Szeroką. Pełne były nie tylko ulice, ale również starówkowe bary i restauracje.
Co roku przychodzimy na finał, bo uważamy, że ta akcja ma szczytny cel i w wyjątkowy sposób jednoczy ludzi - mówią Anna i Krzysztof Winiarscy z Bydgoskiego Przedmieścia. - To jedyny taki dzień w roku, kiedy wszyscy możemy być razem.
Po południu na orkiestrowej scenie zaprezentowali się Atem, Avtomat, Małpa, Manchester, a wieczorem Kobranocka. W przerwach między koncertami odbywały się licytacje - m.in. cennych sportowych gadżetów, płyt i książek z autografami gwiazd oraz voucherów do SPA lub na siłownię.
Nowe rekordy
Już w sobotę Toruń wyróżnił się na tle kraju, a to za sprawą wiosłowania na ergometrach. To jedna z orkiestrowych atrakcji organizowanych w mieście. Tym razem nasze VIP-y rywalizowały ze Szczecinem, Bydgoszczą, Gdańskiem, Warszawą, Poznaniem i Lublinem. 311 osób przepłynęło w Toruniu na ergometrach dystans aż 155,5 km.
Inny rekord padł w ściskawie, którą wymyślono w Toruniu dokładnie 20 lat temu. W sercu o powierzchni 20 metrów kwadratowych udało się zmieścić aż 914 osób. W zeszłym roku było ich o sto mniej.
Wyniki zbiórki znane będą dopiero dziś. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku na koncie Torunia było 540 tys. zł.