Wolsztyn: Nowy Szpitalny Oddział Ratunkowy, który zostanie niebawem otwarty jest już zaopatrzony w sprzęt
Co dalej z wolsztyńskim szpitalem? Jakiś czas temu dyrektor SP ZOZ Tadeusz Tofel wystosował wniosek do zarządu o przeznaczenie dwóch milionów złotych na wsparcie placówki.
O sprawie rozmawiano podczas ostatniej debaty na sesji Rady Powiatu. Radny Wojciech Gocłowski wiele razy pytał podczas posiedzeń właśnie o to - ile pieniędzy powiat wolsztyński będzie miał jeszcze wydać na szpital. Starosta zaznaczył, iż w tym roku przeznaczono już 300 tys. złotych na szpital.
- Jeśli jednak będzie taka wola radnych to będziemy rezygnować z inwestycji, a wolne fundusze przeznaczać na szpital
- mówi Jacek Skrobisz. Rady Wojciech Gocłowski zarzucał jednak staroście, iż ten nie ma żadnego pomysłu na ratowanie szpitala. Jacek Skrobisz nie krył oburzenia i skomentował, iż pomysły ma, jednak cudotwórcą nie jest i pieniędzy nie idzie wyciągnąć z kapelusza.
Propozycji jest podobno kilka. Jedną z nich miałaby być wspólna sesja rad powiatu oraz gmin. W końcu szpital to wspólna sprawa dla wszystkich. Być może, na pomoc szpitalowi mają przyjść samorządy które będą miały po raz kolejny swoją cegiełkę dołożyć. Pytanie tylko czy te po raz kolejny będą chciały to robić.
Dwa miliony są potrzebne na remonty oraz dalsze dostosowywanie szpitala. Jeśli tak się nie stanie, niektórym oddziałom ma grozić zamknięcie. Sprawa dotyczy m.in. oddziału dziecięcego, który ma zostać przeniesiony i odnowiony.
Dyrektor szpitala tłumaczy, iż zapotrzebowanie szpitala na pieniądze nie jest spowodowane złą pracą placówki.
- Przyszły podwyżki kontraktowe, które szpital nawet pracując zgodnie z programem, nie jest wstanie zarobić. Wiele razy w naszym przypadku pada słowo ratowanie. Te pieniądze chcemy jednak na dalszą przebudowę i dokończenie modernizacji szpitala
- dodał Tadeusz Tofel.
Dyrektor tłumaczył, iż nowe wytyczne, które wydał wojewódzki sanepid są na tyle ostre, że prace na oddziale dziecięcym wykonać trzeba. Jeśli rada pieniędzy nie przeznaczy, to te i tak zostaną zrobione, tylko będzie trzeba dokonać kolejnych przesunięć.
SOR jest już gotowy. Przed kilkunastoma dniami dokonywano wszelkich odbiorów, wstawiano sprzęt do sali, a oddział czeka już tylko na oficjalne otwarcie.
Tadeusz Tofel uspokaja: - Szpital pracuje normalnie. Owszem, nie ma on zdolności kredytowej dlatego, że myśmy wzięli 15 milionów na wybudowanie i wykończenie budynku F. Właśnie dlatego nie ma. Praca idzie i będzie szła, bo pacjentów jest dużo. Łatwo jest nas krytykować, ale wokół nas dużo rzeczy się dzieje, choć nigdy o tym nie mówię, ponieważ ja to odbieram jako porażkę naszego systemu - mówił.
- Inne szpitale mają problemy, pacjenci do nas przyjeżdżają. Pacjent nie jest znaczony, trzeba mu udzielić pomocy niezależnie od tego, z jakiego powiatu czy kraju pochodzi
- stwierdził dyrektor SP ZOZ w Wolsztynie.