Województwo śląsko-małopolskie. Petycja złożona w urzędzie marszałkowskim i wojewódzkim w Katowicach
Przedstawiciele ziemi bielskiej, częstochowskiej i Zagłębia złożyli 20 lutego 2019 w Urzędzie Wojewódzkim i Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach petycję w sprawie zmiany nazwy województwa śląskiego na śląsko-małopolskie.
Inicjatywę poparły m. in. Towarzystwo Miłośników Ziemi Bielsko-Bialskiej, Związek Podhalan Oddział Górali Żywieckich, Stowarzyszenie Niezależni. BB, Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego i Lokalni z Częstochowy.
Podczas składania petycji 20 lutego 2019 obecni byli przedstawiciele każdego z subregionów utożsamiających się z Małopolską. Nie spotkał się z nimi żaden przedstawiciel zarządu województwa i sejmiku. Petycje złożyli na Dzienniku Podawczym.
– Jesteśmy pozytywnie nastawieni. Mamy pierwsze sygnały polityczne, że niektóre ugrupowania polityczne mogłyby wesprzeć naszą inicjatywę – komentował na gorąco po złożeniu petycji dr Grzegorz Wnętrzak, wiceprezes Stowarzyszenia Beskidzki Dom.
Dodał, że pojawiają się tak-że negatywne głosy, bo niektórzy sugerują, iż inicjatorzy akcji chcą zmienić granice województwa, a nie o to im chodzi.
– Oczekujemy zmiany nazwy województwa, żeby dowartościować tożsamość małopolską. Wymaga to kompromisu i woli politycznej – podkreślił Andrzej Nycz, prezes Stowarzyszenia Beskidzki Dom. Dodał, że złożenie petycji traktują jako rozpoczęcie procedury administracyjnej i obecnie czekają na odpowiedź władz na ich postulaty.
Iwona Matuszewska z Biura Prasowego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach wyjaśniła, że zmiana nazwy województwa nie leży w kompetencjach wojewody, a stosowną uchwałę w tej sprawie musiałby podjąć parlament.
– W związku z tym petycja zostanie przekazana do ministra spraw wewnętrznych i administracji – poinformowała Iwona Matuszewska.
Historyk i prawnik prof. Andrzej Nowakowski ocenia, że ewentualna zmiana nazwy województwa to proces długotrwały.
– Partia rządząca przed wyborami nie będzie podejmować ryzykownych ruchów i decyzji – ocenił prof. Nowakowski.
Zmiana nazwy woj. śląskiego na śląsko-małopolskie. Co na to RAŚ
– Zmiana nazwy województwa to są półśrodki – stwierdził z kolei dr Jerzy Gorzelik, lider Ruchu Autonomii Śląska. Dodał, że rząd Jerzego Buzka przeprowadzając reformę administracyjną rozmył śląskość dzieląc ją między dwa województwa (śląskie i opolskie), a obecna inicjatywa zmia-ny nazwy województwa na śląs-ko-małopolskie jeszcze bardziej by ją rozmyła. Zwrócił także uwagę, że największym błędem było tworzenie województwa bez pytania o zdanie mieszkańców.
– Trzeba być konsekwentnym: co małopolskie to do Małopolski, a co śląskie to do Śląska – powiedział lider RAŚ. Dodał, że kończy się unijna perspektywa finansowa i może to jest właściwy moment do dyskusji nad zmianami granic administracyjnych. Tak też traktuje złożenie petycji.
– Trzeba rozmawiać. Petycja to zachęta do wywołania dyskusji. Nie powinniśmy być zakładnikami kresek, które ktoś kiedyś narysował nad naszymi głowami – powiedział dr Gorzelik.
– Zmiana nazwy województwa to trudna sprawa. Wywoła tyle samo głosów za co i przeciw. Nie ma nazwy, która zadowalałaby wszystkich – uważa historyk prof. Zygmunt Woźniczka. Przypomniał, że województwo śląskie przed wojną obejmowało tylko część Górnego Śląska przyznana Polsce w 1922 roku i nie obejmowało Zagłębia Dąbrowskiego i Częstochowy. Po 1945 roku , do 1950 r., używano nazwy województwo śląsko-dąbrowskie, a później katowickie.
– Obecnie mamy ponownie województwo śląskie, ale wielu ludzi nie identyfikuje się ze Śląskiem. Zawiedzeni czują się m.in. Zagłębiacy i mieszkańcy Częstochowy. Niestety, struktury administracyjne nie zawsze pokrywają się z historycznymi regionami – stwierdził prof. Woź-niczka. Dodał, że petycja powinna wywołać dyskusję z udziałem władz, naukowców, przedstawicieli poszczególnych regionów. Tym bardziej, że obecne województwo śląskie obejmuje nie tylko cześć Górnego Śląska, ale także inne regiony.
– Nie można tej petycji i tych ludzi lekceważyć. Powinniśmy zrobić okrągły stół i przy nim rozmawiać o problemach naszego regionu – postuluje prof. Woźniczka.