Właściciele restauracji i barów w Bydgoszczy gotowi na letni sezon. Czekają na zniesienie zakazów
Parasole, drewniane konstrukcje, meble – wszystko czeka na rozpoczęcie sezonu letnich kawiarenek. Pandemia koronawirusa, niestety, opóźni start. Już dziś wiadomo, że dla klientów ogródki będą bardziej atrakcyjne od punktów znajdujących się w pomieszczeniach.
W Bydgoszczy, od wielu lat, w połowie kwietnia na ulicach miasta pojawiały się pierwsze letnie ogródki. Największe ich skupisko znajdowało się na płycie Starego Rynku. Sezon kończył się na przełomie października i listopada, chociaż niektórzy restauratorzy w 2019 r. ustawili całoroczne pawilony.
Obecnie jest inaczej - wszystkie parasole zostały zabezpieczone przez Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej i czekają.
- Oczyściliśmy je, naprawiliśmy i przygotowaliśmy do rozstawienia – tłumaczy Tomasz Okoński, rzecznik ZDMiKP w Bydgoszczy. - W tym roku ze względu na sytuację epidemiologiczną sezon jeszcze się nie rozpoczął.
Restauratorzy złożyli już w ZDMiKP formalne wnioski na dzierżawę terenu pod ogródki letnie.
- Po zakończeniu obostrzeń epidemiologicznych właściciele wszystkich kawiarni na Starym Rynku jak co roku dopełnią formalności związanych z dzierżawią i użyczeniem parasoli ogrodowych – wyjaśnia Tomasz Okoński.
Zgodnie z cennikiem, koszt dzierżawy w przypadku kawiarni serwujących alkohol wynosi 1 zł plus VAT za metr kwadratowy powierzchni dziennie. Dla kawiarenek bezalkoholowych opłata wynosi 0,10 zł za metr kwadratowy dziennie.
Letnie ogródki nie zostały rozstawione.
- Właściciele czekają na zakończenie obostrzeń epidemiologicznych - dodaje Tomasz Okoński. - ZDMiKP jest gotowy do przeprowadzenia całego procesu ich uruchomienia.
Ogródki czekają
Przygotowani do kolejnego sezonu są również restauratorzy.
- Staramy się przyspieszyć pewne procedury, na przykład już jesteśmy po rozmowach z kilkoma koncernami piwowarskimi – mówi Paweł Niemirski, właściciel Bobby Burger i restauracji Apteka. - W piątek przyjadą do nas meble. Zmagazynuję je w restauracji i będę czekał. Ławo i szybko będziemy mogli je rozstawić.
Paweł Niemirski uważa, że ogródki letnie dla restauratorów są bardzo dobrym wyjściem. Klienci po pandemii będą chętniej korzystać z możliwości jakie dają uliczne kawiarenki. Prawdopodobnie zaczną unikać zamkniętych przestrzeni lokali gastronomicznych.
- Robi się coraz cieplej, nie będzie można zamknąć ludzi w domach – uważa Paweł Niemirski i podkreśla, że wszyscy restauratorzy działający w obrębie Starego Rynku wspierają się.
- Nie ma między nami konkurencji – oświadcza właściciel Apteki.
Naturalne elementy wystroju
Warto przypomnieć, że po rewitalizacji płyty Starego Rynku obowiązują na nim nowe standardy.
Pożądane są lekkie konstrukcje ogródków. W ich otoczeniu nie może być iglaków. Dawną sztuczną trawę oraz plastikowe rośliny zastąpiły naturalne. W obrębie rynku zakazane zostało stosowanie podestów (można je będzie stosować tylko tam, gdzie spad ulicy jest zbyt duży).
- Przy aranżacji ogródka trzeba będzie wykorzystać żywe kwiaty oraz dekoracyjnie oświetlić zieleń. Forma ogródka powinna być maksymalnie lekka i stylistycznie dopasowana do miejsca, szczególnie do historycznej części miasta – zapowiadał zmiany Marek Iwiński, plastyk miejski. - Użyte stoliki i krzesła powinny być w charakterze mebli kawiarnianych. Zakazujemy wszelkich plastikowych, nietrwałych i nieestetycznych rozwiązań. Ogródki mają być kolorowe…
I od tamtego czasu nic się nie zmieniło.