- Władze miasta z pomocą radnych postanowiły nas „utemperować” - mówi dyrektor Filharmonii Gorzowskiej
- Radna próbowała ingerować w naszą pracę, chciała też wykorzystać swoją pozycję i wpływy. Zaskoczyło ją, że wulgarnością, krzykami i groźbami nic się u mnie nie wskóra - mówi w rozmowie z GL dyrektor Filharmonii Gorzowskiej Mariusz Wróbel.
Jak pan ocenia nowy statut filharmonii, który dopiero co uchwaliła panu rada miasta?
Już stary zawierał błędy, w nowym statucie tylko ich dołożono. Jest więc ich więcej. Dlatego nowy kształt statutu oceniam źle. Stare błędy powinny być wyeliminowane, zamiast tego wpisano kolejne. Mam nadzieję, że wojewoda uchyli tę uchwałę. Jeśli nie, będę się odwoływał do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień