Witaszczyk na dziś: Uciekajcie śledzie!
Po kolejnym „rządowym” wypadku drogowym przypomnę incydent z 1992 roku.
Nocą przez Sochaczew pędziły dwa auta. Drugie z migającym kogutem i syreną. Widział to policjant po służbie. Przekonany, że policyjny radiowóz ściga przestępcę, wyjął prywatny gazowy pistolet, strzelił. I... został aresztowany. W „ściganym” aucie jechała premier Suchocka.
Dlaczego doszło do wypadku w Oświęcimiu? Dlatego, że od początku III RP nasi władcy nie stosują zasady Oktawiana Augusta: festina lente, spiesz się powoli. Praktykują za to zasadę: uciekajcie śledzie, bo Pan jedzie!
Tymczasem przed III RP, była PRL i premier Rakowski. Ten bez obstawy spokojnie jeździł sam, lub z kierowcą. Zwykłym, niepancernym rządowym peugeotem. Bez wypadku!
A wy, nasi władcy, dlaczego i po co tak gnacie pancernymi audi? Przecież Petru nie zrobił zamachu stanu, Putin nie zaatakował. Nie możecie jeździć spokojnie, jak ludzie?