Witaszczyk na dziś: Skromni altruiści
Wojskowa CASA robi za taksówkę dla pani premier - pisze „SE”. Jej loty kosztowały ponad 2 miliony.
Żeby ktoś nie myślał, że prywatne „podwózki” VIP-ów samolotami są w Polsce nowością, przypomnę, że to samo przerabiała PO, choć dziś jej politycy oburzają i na Szydło, i na Dudę. W listopadzie 2012 „Newsweek” wyliczył, że przez 12 miesięcy rządowy samolot latał do Gdańska z Tuskiem lub po Tuska 50 razy, a „SE” pisał, że choć Tusk w 2007 wygrał wybory pod hasłem „tanie państwo”, to przez 5 lat „wylatał” do Gdańska ponad 5 milionów! Ówczesna opozycja oburzała się wtedy podobnie, jak opozycja dzisiejsza: - Te pieniądze można by wydać na setki innych rzeczy, np. na upadające szpitale - mówił Mariusz Błaszczak.
Jak widać, historia się powtarza; politycy są skromni, zanim dorwą się do koryta. Warto o tym pamiętać, kiedy za kilka lat przyjdzie nam wybierać kolejnych skromnych altruistów.