Witaszczyk na dziś: Myśliweczku, kochaneczku
Czytelnik zapytał mnie, co sądzę o polsko - polskim konflikcie o Tuska i Saryusz-Wolskiego. Nic nie sądzę, gdyż mam to w tzw. dużym poważaniu. To samo miejsce doradziłem rozmówcy. Po co się denerwować?
Z kolei inny czytelnik przejął się kościotrupem odnalezionym w lesie pod Kłobuckiem. Pisałem o tym znalezisku, sugerując, że może to być ofiara myśliwych. Przy okazji tenże czytelnik poinformował mnie, że kilka dni temu pod Głogowem myśliwy odstrzelił przygodnego człowieka, gdyż wziął go za dzika. Byłby to pierwszy w tym roku oficjalnie upolowany człowiek. Ponieważ pełnia sezonu polowań nadchodzi, dla własnego dobra należy przyjąć, że nie ostatni. Myśliwych mamy w Polsce 180 tysięcy, w tym pewną liczbę idiotów i ślepych oraz ślepych idiotów, unikajmy więc spacerów wśród pól i lasów, bo nigdy nie wiadomo, czy jakiś myśliweczek kochaneczek nie weźmie nas za kuropatwę i nie odstrzeli.