Witaszczyk na dziś: Latajcie po królewsku!
Będą nowe przepisy o lotach najważniejszych osób w państwie. Mają ułatwić politykom loty wojskowymi samolotami i śmigłowcami. Z informacji podanej przez Radio Zet można wysnuć wniosek, że elity będą transportować swoje szacowne tyłki na wszelkie sposoby - jak z braku lotniska nie da się samolotem, to helikopterem.
Uczciwie należy stwierdzić, że transportowe rozpasanie wybrańców ludu nie jest znakiem naszych czasów. Z szybkich, darmowych i do tego uprzywilejowanych podróży ludzie władzy korzystają z upodobaniem od początku III RP.
Już Mietek Wachowski, zwany podnóżkiem Wałęsy, latał śmigłowcem na mecze żużlowe. Donald Tusk używał rządowego Embraera w charakterze taksówki. Teraz też lata kto chce i ile się da.
A może wreszcie zaczniecie podróżować po królewsku? Jak król Norwegii, który lata rejsowymi samolotami. Wszędzie jest na czas. I o dziwo, jeszcze go żaden pasażer nie pogryzł!