Udany początek festiwalu w Grudziądzu „Korowód postaci”! Brawa i bisy nagrodziły spektakl „Wszędzie jest wyspa Tu” Teatru Polskiego.
To już 13. z kolei Grudziądzka Wiosna Teatralna. Tej „trzynastki” (żeby nie zapeszyć) nie chciał specjalnie eksponować w sobotę, podczas otwarcia festiwalu Robert Malinowski, prezydent Grudziądza: - Życzę publiczności wspaniałych wrażeń i obiecuję państwu, że podczas festiwalu teatralnego siedzicie na tych wysłużonych fotelach, z „późnego Gierka”, już ostatni raz...
- Prawdopodobnie za rok festiwal wyprowadzimy poza dużą scenę i widownię teatru, które obejmie generalny remont i będą się tu działy rzeczy wielkie - dodała Anna Janosz, dyrektor CK Teatr. - Po to, by później zasiąść w pięknych, nowych fotelach. Tymczasem, podczas tej wiosny, oddajmy się magii sceny i gry aktorskiej. Chcemy opowiedzieć państwu o losach zwykłych ludzi, a także wielkich herosów, którzy zapisali się w dziejach świata.
Na widowni, wśród gości był m.in. Jerzy Janczarski, dyrektor departamentu kultury i dziedzictwa narodowego w urzędzie marszałkowskim. Ten urząd dofinansował festiwal w Grudziądzu.
- Obejrzymy w trakcie festiwalu 8 przedstawień, ale tylko 7 pierwszych uczestniczy w plebiscycie - objaśniał Szymon Gur-bin z CKT, organizator. - Ostatniego wieczoru publiczność zagłosuje na najlepszą sztukę. Teatr, który wygra, otworzy jesienią sezon w Grudziądzu.
Jako pierwszy w ramach festiwalu „Korowód postaci” wystąpił Teatr Polski im. Arnolda Szyfmana z Warszawy.
Jakie wrażenia? Spektakl zbudowany z wierszy noblist-ki, Wisławy Szymborskiej to poetycko-muzyczna perełka. Rozwijał się z minuty na minutę. Grana na żywo muzyka najpierw niemal nieobecna (bo aktorki wybijały rytm stukaniem książki, maszyny do pisania, brzękiem łyżeczki o cukierniczkę) a później - spleciona z poezją - snuły coraz piękniejsze obrazy, zagrane znakomicie przez śpiewające aktorki.Zwłaszcza Joannę Trzepiecińską, zaś głosowo wyróżniała się Natalia Sikora. W sztuce grają też Izabella Bu-kowska-Chądzyńska i Katarzyna Dąbrowska. Reżyserka, Magdalena Smalara stworzyła sztukę, która w ciągu 1,5 godziny wydobyła cały urok poezji Szymborskiej (wzruszenie, smutek, uśmiech, czasem szorstkość).
Po spektaklu dwie panie z publiczności zostały na widowni dłużej, jakby delektowały się jeszcze tym, co ujrzały i usłyszały. Danuta Micorek i Hanna Szymańska kupiły bilety na ten spektakl z uwagi na poezję Szymborskiej.
- Jestem pod wrażeniem. Aktorki przeurocze, świetne, każda w innym stylu. Znakomite głosy. To sztuka trochę „z kosmosu”, która unosi widza wysoko, gdzieś do wszechświata... - dzieliła się wrażeniami Danuta Micorek. A Hanna Szymańska dodała: - Aktorki oddały tę poezję wielowymiarowo, wszechstronnie, bo gdy czyta się wiersze, są one w pewnym sensie „płaskie”. Zespół aktorek wyczarował z nich niesamowity urok. I do tego zespół muzyczny - rewelacja. Bardzo udany spektakl!
„Gazeta Pomorska” patronuje Grudziądzkiej Wiośnie Teatralnej.