Wieszczą przesunięcie wieszcza
Urzędnicy chcą, aby pomnik Adama Mickiewicza zrobił miejsce dla ronda. Ilu siłaczy go przesunie?
Przesunąć czy nie przesunąć - oto jest pytanie! Czy taki iście szekspirowski dylemat już w najbliższą środę będą mieć gorzowscy radni? W bibliotece wojewódzkiej spotkają się oni na kolejnej sesji rady miasta, a jedną ze spraw, nad którą będą musieli się pochylić, to kwestia zmiany dotychczasowego miejsca pomnika Adama Mickiewicza.
Tak, tak! To nie pomyłka. Już w przyszłym roku litewski kolega po fachu Szekspira może stanąć w innym miejscu. Dlaczego?
Dziś nasz wieszcz ma przed sobą krzyżówkę ulic, która sprawia kierowcom niemało kłopotów. Ci jadący aleją Konstytucji 3 Maja zbytnio narzekać nie mogą. Kto jednak włącza się do ruchu od strony ul. Orląt Lwowskich, ul. Sikorskiego przy PZU czy Dworcowej, ma z tym kłopot. Urzędnicy wpadli więc na pomysł, by przy okazji przyszłorocznej planu transportowego zbudować koło pomnika rondo. Właśnie poznaliśmy jego projekt. Co on zakłada? Uspokajamy: Mickiewicz nie zniknie z krajobrazu miasta. Nie wpłynie też na suchego przestwór oceanu. Jego pomnik ma zostać zwyczajnie... przesunięty.
- Będzie to w głąb skweru. O około trzy-cztery metry - mówi nam wiceprezydent Artur Radziński.
Dzięki temu zabiegowi u zbiegu ulic przed Rolnikiem będzie miejsce na rondo. Ruch ma się stać bardziej płynny. Zadowoleni mają być także rowerzyści. Na obwodzie ronda powstanie bowiem ścieżka rowerowa.
Jeśli radni zgodzą się na przesunięcie pomnika, prace mają się przy nim rozpocząć wiosną lub latem przyszłego roku. Jak cały proces będzie wyglądał? Czy zrobią to siłacze, czy może trzeba będzie użyć dźwigu?
- Podnoszenie pomników przez dźwigi źle mi się. A do przepchnięcia to chyba trzeba byłoby zatrudnić ze stu Pudzianowskich - śmieje się Leszek Leskier, którego spotkaliśmy przed pomnikiem.
- W jaki sposób doszłoby do przemieszczenia pomnika, tego jeszcze nie wiemy - mówi wiceprezydent. Urzędnicy nie wykluczają, że znajdą się możliwości, by pomnik... przesunąć dosłownie po ziemi. Ile dziś waży pomnik? - Tego nie wiemy - mówi Radziński.
- Ja jestem za tym, aby stał dalej w tym miejscu. To przecież jego tradycyjne miejsce - mówi nam Albert Gramza, student Akademii im. Jakuba z Paradyża.
- Skoro ma tu być rondo, jestem za przesunięciem. Przy okazji można go poddać renowacji - uważa z kolei Katarzyna Taramas, koleżanka Alberta.
Podobne zdanie ma Ewa Szmit, dyrektorka I Liceum Ogólnokształcącego, która kilkanaście lat temu wyśpiewywała z uczniami pod pomnikiem „Pieśni filaretów”. - Myślę, że Mickiewicz za to przesunięcie by się nie obraził - mówi polonistka.
Jak w środę w sprawie pomnika zagłosują radni? W piątek zapytaliśmy trzech: Roberta Surowca, Patryka Broszkę i Zbigniewa Syskę. Każdy z nich był za przesunięciem.
Remont ul. Okrzei
- Podczas środowej sesji (początek o 13.00 w bibliotece u zbiegu ul. Kosynierów Gdyńskich i Sikorskiego) radni mają też podjąć decyzję w sprawie zaciągnięcia zobowiązania 40 tys. zł na wykonanie projektu remontu ul. Okrzei. Prace naprawcze tej drogi zostały zapisane w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym. Ulica ma się zmienić w przyszłym roku. 1 mln zł ma pójść na wymianę dziurawej nawierzchni oraz chodników, które są w fatalnym stanie.
Remont ul. Małorolnych
- Podobną uchwałę radni mają przyjąć w sprawie naprawy ul. Małorolnych na Zakanalu. O prace naprawcze od wielu wielu lat domagali się tutejsi mieszkańcy. Dziś jeżdżą oni tu w dziurach po szutrowej nawierzchni. W przyszłym roku na zrobienie 380 metrów drogi miasto chce wydać 2,3 mln zł (to kolejna z pozycji w planie inwestycyjnym). W tym roku na przygotowanie dokumentacji projektowej urzędnicy chcą wydać 92 tys. zł.