Wielu ojców przetwórni w Kaliszu Pomorskim
Kalisz Pomorski. Jest dotacja na na budowę zakładu, a w tle spór polityczny.
Spółka Salutario otrzyma dotację na budowę przetwórni owocowo-warzywnej. Urzędnicy z Urzędu Marszałkowskiego potwierdzili, że nie ma już przeszkód, by podpisać ze spółką umowę na dofinansowanie budowy zakładu, który zatrudni kilkadziesiąt osób.
A jeszcze niedawno wydawało się, że perspektywa budowy zakładu w Kaliszu Pomorskim niebezpiecznie oddala się.
Spółka ma własny kapitał i przyrzeczony kredyt w banku. Projekt budowy zakładu o wartości 21,5 mln zł otrzymał również wsparcie unijne w wysokości 8,8 mln zł w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla firm, które wprowadzą innowacje i nowoczesne technologie.
Dwie inne firmy z powiatu drawskiego - Piekarnia I.K. Pokutyńscy z Drawska i producent mokrych chusteczek firma Abek z Jankowa dawno już podpisały umowy na dofinansowanie swoich inwestycji. W przypadku inwestycji spółki Salutario urzędnicy zarządzający programem w pewnym momencie nabrali wątpliwości. Zaczęli zastanawiać się, czy projekt może być sfinansowany w ramach Europejskiego Funduszu Regionalnego.
- Wśród inwestorów, z którymi podpisano już umowy, są firmy zajmujące się przetwórstwem rolnym. Dlatego nie bardzo rozumiem wątpliwości, jakie dotyczą inwestycji spółki Salutario - dziwił się burmistrz Kalisza Michał Hypki.
Jednak urzędnicy woleli być ostrożni i podpisanie umowy uzależniali od rozstrzygnięcia Komisji Europejskiej dotyczącego dofinansowania projektu z zakresu przetwórstwa produktów rolnych w ramach RPO.
Odpowiedź z Komisji Europejskiej nadeszła 27 października, ale decyzji w sprawie finansowania nadal nie było, bo komisja odnosząc się do obowiązujących kraje członkowskie przepisów stwierdziła jedynie, że wybór projektów do dofinansowania leży w gestii Instytucji Zarządzających Regionalnym Programem Operacyjnym na lata 2014-2020, czyli w tym konkretnym przypadku Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego.
- Ta odpowiedź nie rozwiewa naszych wątpliwości dotyczących konkretnych projektów z zakresu przetwórstwa rolnego - informował nas kilka tygodni temu Marek Mucha z Biura Prasowego Urzędu Marszałkowskiego.
A kiedy wreszcie nadeszła oczekiwana odpowiedź, satysfakcjonująca spółkę Salutario i władze Kalisza, jako pierwsi ogłosili ją podczas sesji Rady Miejskiej w Kaliszu radni opozycji, podejrzewani wcześniej przez burmistrza Michała Hypkiego o działania związane z blokowaniem inwestycji.
Te podejrzenia nigdy wprawdzie nie zostały oficjalnie potwierdzone, jednak zaraz po sesji na stronie internetowej Urzędu Miejskiego pojawił się artykuł pod znamiennym tytułem „Wielu ojców sukcesu“.
Ze względu na szerszy kontekst tej sprawy, do tematu powrócimy wkrótce.