Wielu mieszkańców Bydgoszczy żyje w ubóstwie i potrzebuje pomocy samorządu. Na ten cel miasto przeznacza miliony złotych rocznie
Rządowe programy, w tym „Rodzina 500+”, pandemia COVID-19 i możliwości korzystania z dotacji z europejskich funduszy pomocowych nie wyeliminowały ubóstwa. Nadal trzeba pomagać milionom Polaków, w tym tysiącom mieszkańców Bydgoszczy.
W 2021 r. zmienią się zasady przyznawania świadczeń z rządowego programu „Rodzina 500+”. Obecnie, o czym już informowaliśmy, przyjmowane są wnioski drogą elektroniczną: przez platformę ePUAP, bankowość elektroniczną lub portal Emp@tia. Natomiast od 1 kwietnia będą przyjmowane w sposób tradycyjny w urzędzie.
Rządowe programy nie wystarczają, dlatego samorządy muszą przejmować odpowiedzialność za najuboższych mieszkańców.
Ponad 5 tysięcy bydgoskich rodzin potrzebuje pomocy materialnej
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Bydgoszczy realizuje swoje zadania zapisane w Ustawie o pomocy społecznej w ramach
środków pochodzących z Budżetu Miasta Bydgoszczy, z dotacji rządowych, środków unijnych oraz zawartych Porozumień.
- W roku 2020 pomocą objęto 5.057 gospodarstw domowych, w których znajdowało się łącznie 8.318 osób. Głównym powodem przyznania świadczeń z pomocy społecznej była niepełnosprawność, ubóstwo oraz długotrwała lub ciężka choroba – wyjaśnia Marta Frankowska, p.o. rzecznika prasowego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bydgoszczy.
Z danych bydgoskiego MOPS-u wynika, że pomoc miasta najczęściej otrzymywali mieszkańcy z niepełnosprawnościami - 52,19 proc. wszystkich gospodarstw domowych, czyli 2.639 rodzin. Na drugim miejscu powodów przyznania świadczenia była trudna sytuacja bytowa - 43,19 proc. gospodarstw domowych, czyli 2.184 rodzin. Natomiast z powodu długotrwałej lub ciężkiej choroby
pomoc otrzymało 40,54 proc. gospodarstw domowych (2.050 rodzin). Należy przy tej okazji wyjaśnić, że niektóre rodziny korzystają z kilku form pomocy, która przyznawana jest z różnych powodów.
MOPS w Bydgoszczy przyznaje i wypłaca osobom ubogim oraz niepełnosprawnym zasiłki celowe.
W roku 2020, w ramach pomocy w formie zasiłku celowego, czyli wsparcia przyznawanego na zaspokojenie niezbędnej potrzeby bytowej, a w szczególności na pokrycie części lub całości kosztów zakupu żywności, leków i leczenia, opału, odzieży, niezbędnych przedmiotów użytku domowego i pomocy w naturze wydatkowano ponad milion złotych.
- Natomiast w ramach pomocy w formie zasiłku okresowego przysługującego w szczególności ze względu na długotrwałą chorobę, niepełnosprawność, bezrobocie, możliwość utrzymania lub nabycia uprawnień do świadczeń z innych systemów zabezpieczenia społecznego, w roku 2020 wydatkowano ponad 2,3 miliona złotych – informuje Marta Frankowska.
Ponadto, na wsparcie w postaci zasiłku stałego przysługującego pełnoletniej osobie samotnie gospodarującej, niezdolnej do pracy z powodu wieku lub całkowicie niezdolnej do pracy, jeżeli jej dochód jest niższy od kryterium dochodowego osoby samotnie gospodarującej lub pełnoletniej osobie pozostającej w rodzinie, niezdolnej do pracy z powodu wieku lub całkowicie niezdolnej do pracy, jeżeli jej dochód, jak również dochód na osobę w rodzinie są niższe od kryterium dochodowego na osobę w rodzinie,
w roku ubiegłym przeznaczono kolejne ponad 2,3 mln zł.
Pomoc kierowana była do 1.515 osób, którym wypłacono 14.713 świadczeń. Średnia wysokość przyznanego zasiłku stałego wynosiła 523,57 zł.
- Pamiętać należy, iż obecna sytuacja epidemiczna w żadnym stopniu nie wyeliminowała społecznego problemu, jakim było i jest ubóstwo, nie wpłynęła także na zmniejszenie wydatków ponoszonych przez samorządy na pomoc dla najuboższej części społeczeństwa – podkreśla Marta Frankowska.