Wielkopolska musi zacząć tworzyć sama [DEBATA GŁOSU]
Jednym z wyzwań, przed którym stają wielkopolscy przedsiębiorcy, to sukcesja. Firmy powinny też inwestować w nowe technologie - to jedne z wielu wniosków, do których doszli eksperci w trakcie debaty „Wielkopolska wspiera przedsiębiorców”, która odbyła się w „Głosie Wielkopolskim”.
Wielkopolska to dziś jedno z województw z najniższym wskaźnikiem bezrobocia w Polsce. Szacuje się je na poziomie 3,4 procent. W samym Poznaniu odnotowuje się 1,5 procent stopy bezrobocia. Na te wyniki wpływa z pewnością rozwój gospodarki w naszym regionie. Ale to także wyzwania i szanse przed którymi stają wielkopolscy pracodawcy, jak i pracownicy.
- To prawda, że nasz region od lat stoi przedsiębiorczością. Widać to chociażby po sporym zainteresowaniu konkursami unijnymi i składanymi wnioskami na dotacje unijne przez przedsiębiorców z regionu - stwierdził w trakcie debaty „Wielkopolska wspiera przedsiębiorców” Hubert Zobel, prezes zarządu Wielkopolskiego Funduszu Rozwoju.
- Ponad tysiąc mieszkańców naszego regionu deklaruje chęć inwestowania tutaj. Jesteśmy w ścisłej czołówce województw, które rokrocznie starają się o dofinansowanie dla nowych działalności, na równi z Małopolską czy Dolnym Śląskiem - dodał.
Wielkopolska, zdaniem ekspertów, pod względem inwestycji jest zróżnicowana.
- Panuje u nas duża różnorodność. Wnioski dotyczą zarówno zadań związanych z logistyką, nowymi technologiami, a nawet są składane na sprzedaż brykietu
- mówi Zobel.
- Te wszystkie firmy tak naprawdę się uzupełniają. Tę współpracę widać chociażby na przykładzie projektów, działających w ramach Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego - dodał Piotr Nędzewicz, menadżer PPNT. - Aż 10 procent wszystkich firm z Wielkopolski inwestuje w nowe technologie. Ale młody biznes uzupełnia się ze starym, tym, który powstał po roku 89. Współpraca między średnimi firmami w naszym regionie rozwija się prężnie.
Trudno jednocześnie wskazać jedną wiodącą branżę, wokół której skupiają się firmy z Wielkopolski. - Niegdyś było to meblarstwo. Dziś dalej Wielkopolska jest jednym z czołowych producentów mebli. Ale to także transport, logistyka. Wiele firm się przebranżawia, inwestują w nowe technologie - stwierdza Jacek Kulik, wiceprezes zarządu Wielkopolskiego Związku Pracodawców Lewiatan.
Badania zlecone przez wielkopolski samorząd wskazują, że to także design, medycyna, produkcja żywności dla świadomych konsumentów stają się czołowymi branżami, rozwijającymi się z sukcesem w Wielkopolsce. Także zagraniczni inwestorzy chętnie inwestują w naszym regionie. Skłania ich do tego dobre zaplecze ekspertów, a także świetna lokalizacja - bliskość granicy z Niemcami i stolicą Polski, Warszawą.
Eksperci, biorący udział w debacie „Głosu Wielkopolskiego” wskazali także wyzwania przed którymi stają przedsiębiorcy.
- Zbyt niska stopa bezrobocia także nie jest dobra, ponieważ brakuje fachowców. Wielkopolscy przedsiębiorcy, niestety, sami sobie nałożyli taki bat - stwierdził Jacek Kulik.
Wiceprezes zarządu Wielkopolskiego Związku Pracodawców Lewiatan wskazał także, że dużym wyzwaniem jest sukcesja. - W Wielkopolsce jest przeszło 3 tysiące firm rodzinnych, one wszystkie stają przed problemem drugiego pokolenia i przekazania władzy w firmach - mówił J. Kulik.
- Musimy także przeskoczyć ten etap bycia montownią Europy. Bez inwestowania w nowe technologie nie wydostaniemy się z pułapki średniego dochodu. A mamy wszelkie predyspozycje do tego, by być jeszcze bardziej innowacyjnym regionem. Musimy zacząć tworzyć sami
- dodał Hubert Zobel.