Wielki sukces Szóstki!
UKS Szóstka Inowrocław triumfowała w wielkim finale turnieju „Z podwórka na stadion” o Puchar Tymbarku w kategorii dziewcząt do lat 10.
W finałowym turnieju startowało po 16 najlepszych zespołów w kilku kategoriach wiekowych dziewcząt i chłopców.
Inowrocław reprezentowały podopieczne Marcina Kozłowskiego. Piłkarki Szóstki spisały się znakomicie. We wspaniałych stylu sięgnęły po mistrzostwo Polski.
W meczach grupowych, które rozegrane zostały na obiektach Legii Warszawa, nasza zawodniczki pokonały UKS Łomżyczka Łomża 5:0 (bramki: Oliwia Jendrasiak 2, Mia Łasińska 2, Zuzanna Bielicka) i LUKS Sobolik Sobolów 8:2 (Jendrasiak 4, Julita Lipińska 3, Oliwia Niewiadomska) oraz uległy UKS SMS Łódź 1:3 (Lipińska).
Z drugiego miejsca awansowały do dalszych gier. W ćwierćfinale wygrały z Ząbkovię Ząbki 1:0 (Bielicka).
- Stawką meczu ze Stilonem Gorzów Wielkopolski był awans do finału i możliwość zagrania na Stadionie Narodowym - mówi trener Kozłowski.
Po niezwykle emocjonującym meczu inowrocławianki zwyciężyły 2:1 po golach Lipińskiej i Oliwii Niewiadomskiej.
Piękny sen drużyny Szóstki trwał dalej. Na Stadionie Narodowym Szóstka w finale pokonała Beniaminka Krosno 3:1 (Jendrasiak 2, Bielicka).
Aleksandra Jankowska została wybrana najlepszą bramkarką turnieju. Puchar i medale naszym piłkarkom wręczył Zbigniew Boniek, prezes PZPN.
W nagrodę zawodniczki pojadą do Gdańska na mecz Polska - Holandia, gdzie jest zaplanowane specjalne spotkanie z reprezentacją naszego kraju.
Podczas trwania turnieju inowrocławianki bawiły się podczas koncertu Margaret. Były też obserwowane przez trenerów młodzieżowych reprezentacji Polski.
Miały również możliwość obejrzenia finałowego meczu Pucharu Polski, w którym Legia Warszawa wygrała z Lechem Poznań 1:0.
W barwach Szóstki walczyły: Martyna Cupriak, Aleksandra Jankowska, Julita Lipińska, Oliwia Jendrasiak, Oliwia Niewiadomska, Mia Łasińska, Zuzanna Bielicka, Kornelia Wielandt, Nikola Krosta, Patrycja Kielecka, Wiktoria Skowron, Nikola Dominiak.
- Jestem bardzo szczęśliwy z osiągniętego sukcesu, na który pracowałem z tą grupą dwa lata - podkreśla Kozłowski. - Dziewczyny świetnie realizowały założenia taktyczne, co przełożyło się na końcowy sukces. Możliwość zagrania na Stadionie Narodowym i zdobycie trofeum zaowocowało gęsią skórką, łzami szczęścia i niezapomnianymi wrażeniami do końca życia.