Wielka wojna o szefa RE
Donald Tusk, Jacek Saryusz-Wolski, a może ktoś trzeci. Kto będzie szefem Rady Europejskiej? Zamieszanie z kandydatami, które powinno rozstrzygnąć się w czwartek, komentują podlascy europosłowie
Poprosiliśmy podlaskich europosłów o skomentowanie zbliżających się wyborów na szefa Rady Europejskiej. Barbara Kudrycka z PO uważa, że całe zamieszanie nie służy Polsce. Natomiast Karol Karski przekonuje, że postać Donalda Tuska nie łączy, tylko dzieli.
Zamieszanie nie służy Polsce
Prof. Barbara Kudrycka Europosłanka PO:
Mam wrażenie, że im mocniej PiS miesza w sprawie wyborów przewodniczącego Rady Europejskiej, tym bardziej zwiększają się szanse Donalda Tuska. Takie sygnały płyną od wielu europarlamentarzystów. Szkoda tylko, że Jacek Saryusz-Wolski dał się wykorzystać polskiemu rządowi. Natomiast mam wrażenie, że już od dawna było mu blisko do PiS. Widać, że czekał tylko na okazję.
Wiem, że to całe zamieszanie nie służy dobrze polskim interesom. Wszyscy tutaj wiedzą, jaki mamy rząd, jakie mamy problemy z sądownictwem, mediami, inwigilacją, ochroną przyrody. Do tego doszła ta pseudowojna o stanowisko szefa RE. Europa jest nią bardzo zdziwiona, choć już trochę się przyzwyczaiła do wyskoków polskiego rządu. To już nie jest takie dramatyczne zdziwienie, choć europosłowie, szczególnie z Europejskiej Partii Ludowej dopytują nas, co się dzieje, dlaczego polski rząd jest przeciwko Polakowi. Zdziwienie budzi też postawa Saryusz- Wolskiego. Przez wielu traktowana jest jako zdrada wspólnego ideału Europy.
Nie zgadzam się z tezami polskiego rządu, że Donald Tusk był złym szefem RE. Był bardzo dobrym przewodniczącym. Na uznanie zasługują np. jego działania w sprawie imigracji, doprowadził do powstrzymania wielkiej fali migrantów. Myślę, że działania PiS-u i posła Jarosława Kaczyńskiego wynikają z niewiedzy funkcjonowania unijnych instytucji.
Czy chodzi o zwykłą zemstę PiS na Donaldzie Tusku? Nie chcę tutaj spekulować, by wyjaśnić o co chodzi Jarosławowi Kaczyńskiemu. Bardziej dziwię się Jackowi Saryusz-Wolskiemu, który przyjął ofertę PiS lub nawet ją promował.
Sprawa rozstrzygnie się w czwartek. Wtedy zapadnie decyzja, kto będzie przewodniczył Radzie Europejskiej. Ja jestem raczej spokojna o to, że stanowisko zachowa Donald Tusk. Jak już powiedziałam wcześniej, jego szanse się zwiększają.
Donald Tusk nie łączy, za to dzieli
Prof. Karol Karski, Europoseł PiS:
Nie nazywałbym tej sytuacji zamieszaniem. Trwają merytoryczne dyskusje wokół wyboru przewodniczącego Rady Europejskiej. Zobaczymy co będzie, trudno przewidzieć ostateczny wynik. Natomiast kandydatura Jacka Saryusz-Wolskiego jest w tej chwili jedyną oficjalnie zgłoszoną. Kandydatury Donalda Tuska nikt do tej pory nie zgłosił, choć oczywiście żadne terminy jeszcze nie minęły. Zresztą to bardzo ciekawe, jakiego rządu kandydatem będzie Donald Tusk? Bo na pewno nie polskiego.
Donald Tusk jest osobą, która źle wykonywała swoje obowiązki jako szef RE. Przewodniczący Rady powinien poszukiwać kompromisu, dobrych rozwiązań, łączyć. Natomiast Donald Tusk przede wszystkim dzielił. Jest to pierwszy wysoki unijny urzędnik, który nie przestał być krajowym politykiem. Cały czas bierze udział w polskim życiu politycznym, na bieżąco wspiera opozycję, która sama nazywa się opozycją totalną, która twierdzi, że demokratycznie wybrany rząd powinna obalić „ulica i zagranica”. Donald Tusk wzywa także do nałożenia sankcji na swoje państwo.
Nie ma żadnej korzyści z tego, że to Donald Tusk zajmuje stanowisko przewodniczącego. Wartością dodaną będzie także to, jeżeli je straci. Natomiast gra toczy się o to, by zastąpił go Jacek Saryusz-Wolski. Jest osobą powszechnie znaną, szanowaną. To on negocjował członkostwo Polski w UE, od początku jest eurodeputowanym. Liczyliśmy początkowo, że Jacek Saryusz-Wolski zostanie poparty przez całą polską scenę polityczną. Dlatego też nie wystawiliśmy osoby z naszego środowiska. Postawiliśmy na polityka opozycji. Jego szanse na zwycięstwo byłyby o wiele większe, gdyby Platforma go poparła, a nie reagowała tak histerycznie.
Każdemu Polakowi należy dać szansę, każdemu pomóc, ale nie można utrzymywać osoby, która szkodzi całej Unii i Polsce. Taką osobą jest Donald Tusk.